Awantura w Polsacie
Wszystko odbyło się podczas programu na żywo na antenie Polsat News. Gośćmi Bogdana Rymanowskiego byli przedstawiciele wszystkich ugrupowań zasiadających w rządzie, a także prezydenta: Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja), Monika Rosa (Koalicja Obywatelska), Wojciech Kolarski (kancelaria prezydenta), Przemysław Czarnek (Prawo i Sprawiedliwość), Robert Biedroń (Nowa Lewica) i Paweł Zalewski (Trzecia Droga). Cały spór dotyczył trzech ostatnich wymienionych gości.
W studiu trwała gorąca dyskusja związana z decyzją Rafała Trzaskowskiego o zakazie eksponowania krzyży w urzędach w Warszawie. Rozmowa zeszła na temat ideologii LGBT, gdy wzajemnie zaczął atakować się Czarnek z Biedroniem.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
"Dzieciaki w Polsce, które mają próby samobójcze, słyszą byłego ministra edukacji, że one nie są młodzieżą, a ideologią, to jest kompletna degeneracja" - stwierdził Biedroń, na co Biedroń odpowiedział: "Zdegenerowany człowieku, nie kłam".
Epitet wobec lidera Lewicy bardzo uraził Pawła Zalewskiego.
"Jeżeli mam uczestniczyć w tym programie, proszę pana ministra o przeproszenie pana posła. Posunął się pan za daleko. Czym innym jest krytykowanie czyjejś postawy, a czym innym nazwanie rozmówcy +człowiekiem zdegenerowanym+. Obraził pan człowieka. Jeżeli mam uczestniczyć z panem w rozmowie, a chcę to robić, oczekuję od pana szacunku do wszystkich, którzy tutaj są" - powiedział wiceminister obrony narodowej.
Wiceminister opuścił studio
Gdy Zalewski wstał i zagroził wyjściem ze studia, Czarnek stwierdził, że "wycofuje się ze swoich słów", jednak to nie zadowoliło sekretarza stanu w MON.
"Polaryzacja doprowadziła do tego, że mogą mieć miejsce takie sytuacje w sferze publicznej. Protestuję przeciwko temu, dlatego nie jestem w stanie uczestniczyć w rozmowie z panem Czarnkiem" - stwierdził Zalewski.
Były minister edukacji natomiast nie zamierzał odpuszczać.
"A ja nie jestem w stanie uczestniczyć z panem w rozmowie, pan nie odpowiada na fałszywe oskarżenia wobec Polski! Jeżeli panu to nie przeszkadza, niech pan wyjdzie, tylko szybciej" - odpowiedział Czarnek, co sprawiło, że Zalewski odpuścił studio Polsatu.
Po całej sytuacji, Paweł Zalewski zamieścił wpis w mediach społecznościowych.
"Polaryzacja w Polsce poszła za daleko. Nie zgadzam się na obrażanie ludzi. Nie będę rozmawiał z ludźmi, którzy to robią" - napisał na X.
źródło: Polsat News