Eugeniusz Głoziński był związany z Lechem Poznań przez 50 lat. Był on wychowankiem Kolejorza, grając dla tej drużyny w latach 1970-1980. Przez ten czas zaliczył tylko jeden występ w ekstraklasie w 1974 roku w spotkaniu z Zagłębiem Sosnowiec (0:1). Pod koniec swojej kariery grał jeszcze dla zespołu Nielby Wągrowiec.
Zobacz też: Będzie zmiana w bramce Lecha Poznań? Filip Bednarek ma mocną pozycję
Po piłkarskim epizodzie był cały czas związany z Lechem Poznań. W klubie pracował jako "kit manager", czyli odpowiadał za sprzęt piłkarzy. Zmarł 16 grudnia 2020 roku w dniu rozgrywania meczu Lecha z Pogonią Szczecin. Wówczas uczczono jego pamięć minutą ciszy, a piłkarze wyszli na to spotkanie z czarnymi opaskami.
Premierowy odcinek "Wokół Bułgarskiej" w rundzie wiosennej:
Przed meczem Lecha Poznań z Miedzią Legnica doszło do odsłonięcia pamiątkowej tablicy, która znajduje się przy ławce rezerwowych Kolejorza, w miejscu, w którym na każdym meczu zasiadał Eugeniusz Głoziński. Odsłonięcia tablicy dokonała jego żona, Barbara Głozińska.
Falstart Lecha Poznań. Nasze wnioski po remisach w Mielcu i Legnicy