
Spis treści
Papież nie zamierza odchodzić
Ledwie dwa dni po tym, jak papież Franciszek poinformował, że choruje i cierpi na zapalenie oskrzeli, zapytany o swój stan zdrowia, odparł z humorem:
Wciąż żyję!
Ojciec święty był spytany także o to, czy zamierza odejść ze stanowiska, na co odpowiedział, że „to nie jest ani myśl, ani troska ani nawet pragnienie”.
– To możliwość otwarta dla wszystkich papieży, ale w chwili obecnej nie jest w centrum moich myśli, moich zmartwień, moich uczuć – wyjaśnił papież.
Pielgrzymka papieża Franciszka do Argentyny. Kiedy nastąpi?
Dodał, „że tak długo, jak czuje, że mogę służyć, idzie naprzód”.
– Jeśli nie będę już dawał rady, to będzie moment, by to przemyśleć – zapowiedział Franciszek.
W rozmowie z prezenterem popularnego talk-show „Che tempo che fa” Fabio Fazio papież, pytany o to, czy martwi się o swój kraj, przyznał, że tak, martwi się, „bo ludzie bardzo cierpią. To trudny moment dla kraju”.
Na pytanie o to, czy zamierza odwiedzić swoją ojczyznę, odpowiedział, że jest to możliwe w drugiej połowie roku. Przypomniał, że w Argentynie nastąpiła zmiana władzy.
– W sierpniu mam wyruszyć w podróż do Polinezji, a więc daleko, a po niej będzie Argentyna, jeśli będzie można to zrobić. Ale ja chciałbym pojechać – podkreślił Franciszek.
Papież o konflikcie w Gazie
Mówił też, że „trudno jest mieć pokój”.
– Nie wiem, dlaczego. Jest coś w środku autodestrukcyjnego – powiedział.
Nawiązując do konfliktu na Bliskim Wschodzie podkreślił, że codziennie dzwoni do parafii w Gazie.
– Opowiadają mi, że dzieją się straszne rzeczy. Ilu Arabów zginęło i ilu zginęło Izraelczyków. Dwa narody, wezwane do tego, by były braćmi, niszczą się nawzajem – oświadczył.
Franciszek powrócił do kwestii handlu bronią mówiąc, że stoi za wojnami. Jak zauważył, wojny są prowadzone lub rozszerzają się, by „sprzedać więcej broni” albo „wypróbować nowe”.
– Inwestuje się pieniądze, by zabijać – mówił o przemyśle zbrojeniowym.
Franciszek zabiera głos na temat wojen
Papież mówił, że rządzący, decydując się na wojny, kierują się różnymi intencjami.
– U niektórych jest poczucie patriotyzmu, inni mają interesy ekonomiczne, u innego to chęć stworzenia imperium, by dominować – podkreślił.
Jak stwierdził, „przestępstwem” jest to, że z powodu wojny dzieci zapominają o uśmiechu.
Przyznał, że „eskalacja wojenna” wywołuje w nim strach.
– Stawia się pytanie: jak skończymy przy broni atomowej, która wszystko niszczy? Jako Arka Noego? To wywołuje mój strach: zdolność do autodestrukcji, jaką ma ludzkość – stwierdził.
Papież pytany o to, czy niekiedy czuje się sam z powodu podejmowanych decyzji, powiedział, że „kiedy podejmuje się decyzje, jest cena samotności, jaką trzeba zapłacić, a czasem decyzje nie są akceptowane”.
– Ale najczęściej decyzje nie są akceptowane, bo ich się nie zna – ocenił.
Papież o związkach jednopłciowych
Kiedy nie akceptuje się jakiejś decyzji, trzeba iść rozmawiać, dzielić się wątpliwościami - tłumaczył papież. Za „niebezpieczny” uznał tylko sprzeciw i „opór”.
Miało tak miejsce, przyznał, w kwestii możliwości błogosławienia wszystkich, także par tej samej płci, co ogłosiła Dykasteria Nauki Wiary. Papież zaznaczył, że „Pan Bóg błogosławi wszystkich, którzy przychodzą”.
– Ludzie muszą widzieć drogę, którą wskazuje Pan. A my musimy wziąć ich za rękę i pomóc im znaleźć tę drogę, nie potępiać ich od początku. To jest praca duszpasterska dla Kościoła – wyjaśnił.
Papież o przebaczeniu
Papież wyznał, że w ciągu 54 lat swego kapłaństwa tylko raz odmówił przebaczenia: „za hipokryzję osoby”.
Kościół, wskazywał, jest dla wszystkich; a „problem jest wtedy, gdy dokonujemy selekcji; ten tak, a ten nie”.
– Przebaczenie jest dla wszystkich, Bóg przebacza wszystkim, to my męczymy się, prosząc o przebaczenie – mówił papież.
Najważniejsza jego zdaniem reforma, jaką trzeba przeprowadzić, to „reforma serc”, „dla wszystkich chrześcijan”. To jego zdaniem codzienna, stała praca.
– Podoba mi się myśl o pustym piekle – wyznał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło: