Jak donoszą internauci, w Mysłowicach otwarto przedszkole, do którego dzieci zaprasza... Pedobear.
- Liczyłam na to, że od września uda mi się zapisać tam dziecko. Teraz jednak mam wątpliwości. Czy ktoś posłużył się wizerunkiem Pedomisia celowo, czy to tylko nieświadoma wpadka? - zastanawia się internautka Majka.
Co to jest Pedobear? To Miś Pedofil! Początkowo Pedobear nosił nazwę Kuma, co po japońsku oznacza Miś i właśnie w Japonii powstał. Dopiero po przeniesieniu go na serwis internetowy 4chana zyskał nazwę Pedobear.
Pedobear jest znany głównie z serwisu 4chan, skąd rozprzestrzenił się na cały internet. Jest bohaterem fotomontaży z udziałem małych dzieci, przeważnie w kontekście seksualnym.
Mimo swojej nazwy i natury jest postrzegany raczej jako postać budząca śmiech ze względu na swoje zachowanie i sposób przedstawienia.
Pedobear zapraszał do przedszkola przez trzy dni. W tym czasie do właścicieli placówki dotarła informacja, z czym niewinny z pozoru misiek jest kojarzony. Wtedy szyld zdjęto.
- Kto by pomyślał, że miś może kojarzyć się z pedofilią? Przecież jest Miś Coralgol, Miś Uszatek, miś siaki, owaki. Policjanci i strażacy wręczają misie małym ofiarom wypadków czy pożarów, żeby się mniej bały - mówi Andrzej Motyl, właściciel przedszkola Motylek, które Pedobear reklamował.
Co się więc stało, że postać kojarzona na całym świecie z pedofilią trafiła na szyld? Okazuje się, że zawinił grafik.
- Szukał rysunków nieobjętych prawami autorskimi i trafiło akurat na tego misia. Misiek jak misiek, skąd mogłem wiedzieć, że komuś się tak kojarzy? - pyta Rafał Nowak z agencji Paula. To jej pracownicy po wyjściu na jaw prawdziwej tożsamości Pedobeara ściągali szyld.
Źródło: katowice.naszemiasto.pl