Taki sam czas jak rekordzistka świata
Po nienajlepszym starcie w biegu eliminacyjnym aktualnej brązowej medalistki mistrzostw Europy Pii Skrzyszowskiej przyszedł czas na walkę o finał. W Tokio się nie udało teraz miało być inaczej, tym bardziej, że od tego czasu płotkarka zrobiła ogromne postępy. Jej rekord życiowy wynosi 12,37,
23-letnia Polka została przydzielona do pierwszego biegu półfinałowego. Do finału awansowały dwie najlepsze zawodniczki z każdego wyścigu oraz dwie z najlepszymi czasami.
Startująca z ósmego toru Polka nie popełniła większych błędów na dystansie. Na metę wbiegła jako trzecia zawodniczka. Skrzyszowska miała taki sam czas jak rekordzistka świata Nigeryjka Tobi Amusan. Obie zawodniczki miały 12,55. Bezpośrednio do finału awansowały Amerykanka Grace Stark (12,39) i halowa mistrzyni świata na 60 m Bahamka Devynne Charlton (12.50).
O krok od finału
Drugi nie bieg nie rozstrzygnął o losie Polki, która oczekiwała na decyzję. Trzecia i czwarta zawodniczka były wolniejsze. Jednakw ostatnim półfinale cztery płotkarki miały lepszy czas od tego uzyskanego przez Polkę.
Czwarta Francuzka Cyrena Samba-Mayela uzyskała lepszy rezultat od tego, który miała Pia Skrzyszowska i Tobi Amusan. Mistrzyni Europy przebiegła dystans z czasem 12,52.
Polka ostatecznie zajęła 9. miejsce.
