Polska sztafeta 4x400 metrów pobiegła w składzie: Justyna Święty-Ersetic (52.18), Aleksandra Formella (52.59), Anastazja Kuś (53.70) i Anna Gryc (53.58) i uzyskała czas 3:32.05.
Szybsze okazały się tylko Amerykanki - 3:27.45.
To czwarty medal Polek w historii tej konkurencji na halowych mistrzostwach świata. W 2016 i 2018 roku, również wywalczyliśmy srebro, w 2022 roku - brąz. Wszystkie medale łączy obecność w składzie jednej niewiasty - Justyny Święty-Ersetic...
Z kolei, niespełna 18-letnia Anastazja Kuś została najmłodszym reprezentantem Polski w historii HMŚ (w 1999 roku, tyczkarka Monika Pyrek liczyła 18 lat i 206 dni) i oczywiście najmłodszą medalistką (w 1997 roku, mająca 20 lat i 43 dni Lidia Chojecka sięgnęła po brąz w biegu na 1500 metrów).
Halową mistrzynią świata na 60 metrów przez płotki została reprezentantka Wysp Bahama - Devynne Charlton, której na mecie zmierzono 7.72. Tuż za nią, linię mety pokonała Szwajcarka Ditaji Kambundji - 7.73, a trzecia była Ackera Nugent z Jamajki - 7.74.
7.74 to zdecydowanie najlepszy czas w historii, który nie dał czołowej "trójki" w biegu na 60 metrów przez płotki (dotychczas 7.80).
Pia Skrzyszowska "pobiegła" szybciej od Nugent o 0.020 sekundy, ale na reakcji startowej straciła 0.023 sekundy (0.160 - 0.137).
