Piast, który trenuje w L'Albir miał ostatnio zamieszanie ze sparingami. Nie doszedł do skutku środowy mecz gliwiczan z Arminią Bielefeld (tak zdecydował sztab szkoleniowy niemieckiej drużyny). W zamian odbyła się gra wewnętrzna.
Następnego dnia zespół trenera Aleksandara Vukovicia miał zaplanowaną grę kontrolną z reprezentacją AFE (Hiszpańskiego Związku Piłkarzy), ale ostatecznie zagrał z 1. FC Heidenheim, czyli trzecią drużyną niemieckiej II ligi (zaplecze Bundesligi).
Sparing za zamkniętymi drzwiami
Spotkanie było zamknięte dla widzów oraz mediów. Zgodnie z ustaleniami sztabów szkoleniowych obu zespołów nie był transmitowany w internecie.
Do przerwy było 0:0. W 41. minucie Damian Kądzior próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem z rzutu wolnego, ale Kevin Mueller wybił piłkę na rzut rożny. W 45. minucie Kądzior znów zatrudnił bramkarza ekipy Heidenheim. W "międzyczasie" dwukrotnie zwycięską ręką z opresji wyszedł Frantisek Plach (44. minuta).
FC Heidenheim objęło prowadzenie w 53. minucie, skutecznie finalizując kontrę. To była jedyna bramka tego meczu.
Piast Gliwice - 1. FC Heidenheim 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Kevin Sessa (53)
Piast: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Ariel Mosór, Jakub Czerwiński, Alexandros Katranis (46. Jakub Holubek) - Damian Kądzior, Michał Chrapek (70. Szczepan Mucha), Patryk Dziczek (72. Michał Kaput), Grzegorz Tomasiewicz (46. Tom Hateley), Jorge Felix (46. Michael Ameyaw) - Kamil Wilczek (72. Rauno Sappinen).
1. FC Heidenheim: Kevin Müller - Marnon Busch, Patrick Mainka, Tim Siersleben, Jonas Föhrenbach - Jan-Niklas Beste, Lennard Maloney, Kevin Sessa, Denis Thomalla, Florian Pick (46. Dzenis Burnić) - Tim Kleindienst.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
