Policjanci z Białołęki dostali wezwanie na ul. Skarbka z Gór, gdzie miało dojść do kolizji. Na miejscu funkcjonariusze zastali właściciela uszkodzonego opla oraz świadka. Ten drugi wyjaśnił, jak doszło do zderzenia pojazdów. - Z jego relacji wynikło, że peugeotem poruszało się dwóch mężczyzn. Po uderzeniu w zaparkowanego opla, kierowca i pasażer wysiedli z pojazdu, po czym zamienili się miejscami za kierownicą. Nie zdawali sobie jednak sprawy z tego, że ich zachowanie zarejestrowała kamera monitoringu - podała kom. Paulina Onyszko.
Policjanci sprawdzili trzeźwość mężczyzn. - Alkomat potwierdził, że obaj pili wcześniej alkohol. Na miejsce wezwano załogę ze stołecznego Wydziału Ruchu Drogowego. Mundurowi ponownie skontrolowali trzeźwość obywateli Białorusi. Jeden z nich miał 1,5, a drugi – 1,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Obaj zostali zatrzymani - poinformowała Onyszko.
Dodała, że funkcjonariusze zatrzymali również dwa blankiety prawa jazdy należące do jednego z 24-latków. Drugi mężczyzna nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. - Peugeot, którym się poruszali został zabezpieczony na parkingu depozytowym - zaznaczyła Onyszko.
Dwóch obywateli Białorusi zostało przewiezionych do komendy przy ul. Jagiellońskiej. Usłyszeli zarzuty za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara do dwóch lat więzienia. - Dodatkowo jeden z nich naraził się na grzywnę za jazdę bez wymaganych uprawnień - poinformowała Onyszko.
