Ogromnym brakiem odpowiedzialności i wyobraźni wykazał się 45-letni ojciec. Mężczyzna mając prawie trzy promile alkoholu w organizmie, wiózł samochodem dwie córki w wieku 10 i 12 lat. Został zatrzymany dzięki czujności innego kierowcy, tuż przed wjazdem na drogę ekspresową S8.
- W poniedziałek przed godziną 21 dyżurny tomaszowskiej komendy został powiadomiony przez przypadkową osobę o podejrzeniu nietrzeźwości kierującego peugeotem 206, który wykonywał niebezpieczne manewry. Świadek próbował nawet wyjąć piratowi drogowemu kluczyki ze stacyjki, lecz ten ruszył w dalszą podróż. We wskazany rejon natychmiast skierowano patrol drogówki. Zgłaszający jechał za pojazdem i na bieżąco informował policję o jego położeniu. Dzięki temu policjanci mogli sprawnie wyeliminować z ruchu potencjalnego zabójcę na drodze. Auto zostało namierzone w Czerniewicach, tuż przed wjazdem na trasę S-8, gdzie stwarzałby jeszcze większe zagrożenie - relacjonuje st.asp. Aneta Sobieraj z KWP w Łodzi.
Funkcjonariusze przebadali 45-letniego kierowcę alkomatem. Miał 2,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Jak wynikało z ustaleń wracał od znajomych z dwiema córkami w wieku 10 i 12 lat. Twierdził, że alkohol kupił na stacji benzynowej i spożywał go w trakcie jazdy. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy, a jego samochód został odholowany. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności. Do czasu przyjazdu matki dziewczynkami zaopiekowali się policjanci z komisariatu w Czerniewicach - dodaje st.asp. Aneta Sobieraj.
Tylko w styczniu 2018 roku policjanci z województwa łódzkiego zatrzymali 621 pijanych kierowców.