Razem z mundurowymi do mieszkania weszli ratownicy medyczni, którzy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie z raną postrzałową głowy.
Jak ustalili funkcjonariusze, 38-latek strzelił sobie w skroń dla „żartu”. Użył do tego wiatrówki, sądząc, że ta nie wystrzeli. Po przewiezieniu do szpitala okazało się, że się pod skórą mężczyzny znajduje się śrut. Jego życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Badania wykazały też, że 38-latek miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu.
Oprócz mężczyzny w lokalu przebywały jego matka oraz siostra, a także dwójka dzieci. Jak ustalili policjanci, obie kobiety były pijane, a młodsza z nich jest matką 3 i 9-latka. Zagroziły one, że zrobią sobie krzywdę, jeśli dzieci zostaną im odebrane. Funkcjonariusze zauważyli też, że w mieszkaniu panuje bałagan.
Interweniujący na miejscu funkcjonariusze zadecydowali, że kobiety trafią na izbę wytrzeźwień, dzieci zaś na badania do szpitala. O ich dalszych losach zadecyduje sąd.
- Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie otworzyło swoje drzwi. Zdjęcia
- Za nami weekendowe Moto Session w Targach Lublin
- Cyrkulacje w Muszli Koncertowej. Wystąpił Kolektiv Lapso Cirk w spektaklu „OVVIO"
- "Odczaruj Jesień Życia". Pokaz mody dla seniorów zagościł w Olimpie już po raz siódmy
- Rozpoczął się Festiwal Sztuki w Przestrzeni Publicznej Open City
- Motor nie zachwycił. Szczęśliwy remis na Arenie [ZDJĘCIA]
