Piłka ręczna. Industria Kielce zwycięska nad SC Magdeburg. Wielki triumf wicemistrza Polski w Lidze Mistrzów

Mateusz Pietras
Wideo
od 7 lat
Industria Kielce wygrała z triumfatorem Ligi Mistrzów z 2023 roku SC Magdeburg 27:26 w 4. kolejce prestiżowych rozgrywek. Emocji nie brakowało do samego końca. To pierwsze zwycięstwo wyjazdowe drużyny Tałanta Dujszebajewa w tym sezonie. Na uwagę zasługują okoliczności w jakich przyszedł triumf. Wicemistrz Polski musiał sobie radzić bez kilku ważnych szczypiornistów.

Spis treści

Przykre ostatnie wspomnienia

Po trzech kolejkach Industria Kielce miała w dorobku jedno zwycięstwo odniesione z RK Zagrzeb (30:23) i dwie porażki: kolejno z wicemistrzem Francji HBC Nantes (20:23) jak i triumfatorem ostatniej edycji Ligi Mistrzów - Barceloną (28:32).

W kolejnej serii czekała ich przeprawa z wymagającym rywalem, a mianowicie z mistrzem Niemiec i zdobywcą LM w 2023 roku SC Magdeburg.

– Każdy, kto zna niemiecką Bundesligę, wie, że zawodnicy są przyzwyczajeni do dwóch bardzo ciężkich meczów w tygodniu. Przeciwnicy mają szeroki skład, wiele doświadczenia. Jesteśmy w takiej grupie, gdzie każdy punkt jest na wagę złota

– mówił przed meczem, cytowany na oficjalnej stronie klubu z Kielc trener Tałant Dujszebajew.

W poprzednim sezonie elitarnych rozgrywek wicemistrz Polski odpadł w ćwierćfinale. W 1/4 finał po rzutach karnych musiał pożegnać się z walką o strefę medalową. Pogromcą okazał się... dzisiejszy rywal.

Z kolei w sezonie 2022/2023 Industria Kielce była o krok od końcowego triumfu, gdyby nie... zespół Benneta Wiegerta.

Obiecujący początek wicemistrza Polski

Na zwycięską pierwszą połowę złożyło się kilka czynników w tym dobrze wyglądająca fragmentami solidna defensywa oraz spokojne konstruowanie akcji w ataku. Do szatni finaliści z 2023 roku schodzili z czterobramkową "zaliczką" (19:15).

Triumf w okrojonym składzie

W drugiej połowie goniący gospodarze znacząco odrobili starty. Jednak, gdy niemiecki zespół zblizał się na odległość chociażby jednej bramki to wtedy znakomicie reagował kielecki zespół. - Na przykład wtedy gdy lewy rozgrywający Hiszpan Daniel Dujszebajew rzucił na 26:24.

Do końca nie brakowało emocji, jednak osłabiony zespół brakiem m.in. prawego rozgrywającego i kapitana Hiszpana Alexa Dujszebajewa, czy środkowego rozgrywającego Chorwata Igora Karacicia utrzymał prowadzenie. Ważna interwencja Chorwata Sandro Mestricia oraz bramka lewego skrzydłowego Dylana Nahi zapewniło wicemistrzom Polski triumf.

W weekend hitowe starcie z Orlen Wisłą Płock.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl