Piłkarski weekend w Europie. Mecze na szczycie w Niemczech oraz Hiszpanii. Bayer kontra Bayern. Real Madryt zmierzy się z Gironą

Kibice w Polsce emocjonują się wracającą w piątek po zimowej przerwie krajową ekstraklasą, ale ci, którzy śledzą rozgrywki w najsilniejszych ligach zagranicznych, również nie będą się nudzić.

Szlagierem 24. kolejki w Hiszpanii jest starcie Realu z Gironą. Przed sezonem taki mecz może nie wzbudzałby ogromnego zainteresowania, ale obecnie sytuacja wygląda inaczej. Girona jest bowiem rewelacją rozgrywek, z dorobkiem 56 punktów zajmuje drugie miejsce i traci do "Królewskich" tylko dwa punkty.

W poprzedniej serii piłkarze Girony zremisowali u siebie bezbramkowo z Realem Sociedad San Sebastian, ale musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Ukraińca Artema Dowbyka, który z dorobkiem 14 bramek jest współliderem klasyfikacji strzelców.

Początek sobotniego szlagieru w Madrycie o godz. 18.30.

Teoretycznie łatwe zadanie czeka Barcelonę. Mistrz Hiszpanii, który w tabeli zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 50 pkt, podejmie w niedzielny wieczór (21.00) przedostatnią Granadę.

Katalończycy liczą m.in. na Roberta Lewandowskiego, który w poprzedniej kolejce strzelił gola w wygranym na wyjeździe 3:1 meczu z Alaves. To była dziewiąta bramka 35-letniego napastnika w tym sezonie Primera Division, ale pierwsza od 10 grudnia (trafiał później tylko w meczach o Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii).

Do rywalizacji lidera u siebie z wiceliderem dojdzie w sobotę również w Niemczech, a kibice mogą szykować się na piłkarską ucztę. Rewelacyjnie spisujący się Bayer Leverkusen (52 pkt) podejmie obrońcę tytułu Bayern Monachium (50).

"Aptekarze" nie przegrali w tym sezonie żadnego meczu, licząc wszystkie rozgrywki - łącznie to już 30 spotkań. W przeciwieństwie do Bayernu wciąż grają w Pucharze Niemiec, we wtorek pokonali VfB Stuttgart 3:2 i awansowali do półfinału.

Pod dużym wrażeniem postawy lidera jest trener Bayernu Thomas Tuchel.

- Trzydzieści drużyn próbowało już w tym w sezonie pokonać piłkarzy z Leverkusen w różnych rozgrywkach (chodzi o 30 meczów, niektórzy rywale grali z Bayerem dwa razy) i żadnej się nie udało. Każda passa jest niezwykła i w pełni zasłużona, a oni radzą sobie naprawdę dobrze. Jednak mamy zaledwie dwa punkty straty. To wciąż dość wczesny etap rozgrywek, ale wydaje się, że to niezwykły mecz

- przyznał Tuchel.

Prowadzący ekipę z Leverkusen trener Xabi Alonso zbiera tak ogromne pochwały, że jest w kręgu zainteresowania najsilniejszych klubów Europy. Jego pożegnanie z Bayerem wydaje się więc chyba tylko kwestią czasu.

Sobotni hit 21. kolejki i całej rundy rewanżowej Bundesligi rozpocznie się o godz. 18.30. Wydarzenia w Hiszpanii i Niemczech usuwają nieco w cień mecze w innych ligach.

W Anglii dwa czołowe zespoły zmierzą się w 24. kolejce w sobotę u siebie z rywalami z dołu tabeli.

Lider Liverpool (51 pkt) podejmie o godz. 16.00 przedostatni, czyli 19. w zestawieniu Burnley FC. Natomiast wicelider i obrońca tytułu Manchester City (49, mecz zaległy) zagra już o 13.30 z osiemnastym Evertonem, który w 2024 roku jeszcze nie wygrał w Premier League (po raz ostatni - 16 grudnia).

We Włoszech ciekawie w 24. kolejce zapowiada się m.in. niedzielny mecz trzeciego Milanu z siódmym Napoli, mistrzem z poprzedniego sezonu.

W ekipie z Neapolu było ostatnio dość burzliwie. Do fazy pucharowej Ligi Mistrzów nie został zgłoszony Piotr Zieliński, który zamierza odejść po sezonie z klubu. W rozgrywkach Serie A pomocnik reprezentacji Polski oczywiście może występować - pytanie tylko, czy sztab szkoleniowy będzie na niego stawiać.

Lider Inter Mediolan, w innym szlagierze kolejki, zagra w sobotę na wyjeździe z piątą w tabeli Romą Nicoli Zalewskiego. Natomiast wicelider Juventus Turyn Wojciecha Szczęsnego i Arkadiusza Milika wystąpi dopiero w poniedziałek, gdy podejmie Udinese.

We Francji dojdzie do rywalizacji klubów, które mają w swojej kadrze polskich bramkarzy. Wicelider Nice Marcina Bułki zagra w niedzielny wieczór u siebie z piątym AS Monaco. W ekipie gości Radosław Majecki nie gra w lidze, ale dostał szansę w rozgrywkach o Puchar Francji. Wystąpił w czwartek w spotkaniu z trzecioligowym Rouen. Spotkanie zakończyło się sensacyjnym rozstrzygnięciem - Monaco odpadło po rzutach karnych.

Lider Paris Saint-Germain podejmie w sobotę wieczorem czwarty OSC Lille.

(PAP)

Więcej o LIDZE NIEMIECKIEJ - newsy, wyniki, terminarz, tabela