Długo szukaliśmy dogodnego terminu, by przed jednym z meczów Orlen Ekstraligi kobiet wręczyć medal zawodniczce Śląska Wrocław Katarzynie Białoszewskiej, która w marcu została najlepszą strzelczynią w Polsce w rankignu „Piłkarskie Orły”. Napastniczka WKS-u strzeliła pięć goli, a w całym sezonie ma już na koncie 13 goli w lidze i jest najskuteczniejszą zawodniczką Śląska. Wreszcie się udało - wybraliśmy się na spotkanie z AZS-em UJ-em Kraków, które w minioną niedzielę rozgrywano na Kłokoczycach.
Białoszewska ma 28 lat. W poprzednim sezonie grała w Tarnovii Tarnów, w barwach której strzeliła dwanaście bramek. Dwie z nich - w ostatnim meczu sezonu - Śląskowi. Jej drużyna spadła z ekstraligi, a dobra postawa zawodniczki zaowocowała transferem do Wrocławia.
- To był najbardziej perspektywiczny, rozwijający się zespół. W ogóle wydaje mi się, że kobieca piłka lepiej rozwija się w klubie, który ma ekstraklasowy zespół mężczyzn. Byłam tam na rozmowach, zobaczyłam, jak to wygląda od środka i to mnie urzekło. Mówiąc szczerze aż złapałam się za głowę, że to może tak wyglądać. Szczególnie w porównaniu do tego, w jaki sposób my funkcjonowałyśmy w Tarnowie. Przepaść, to mało powiedziane... - powiedziała Białoszewska w jednym z wywiadów pytana o to, dlaczego wybrała akurat Śląsk.
- Bardzo zależało nam na podpisaniu z nią kontraktu. Rozmowy były bardzo konkretne i szybko udało nam się dojść do porozumienia. Kasia jest zawodniczką bardzo dobrze wyszkoloną technicznie i dobrze wpisze się nasz styl gry. Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Katarzynie spodobał się projekt Śląsk Wrocław i postanowiła do nas dołączyć - powiedział szef skautingu Akademii Piłkarskiej Śląska Wrocław, Maciej Bączyk.
- Kasia Białoszewska to świetna napastniczka. Ma dobre warunki fizyczne, jest bardzo szybka, ma też dobry strzał. Byliśmy bardzo zdeterminowani by pozyskać Kasię. Czapki z głów dla naszego szefa skautingu Macieja Bączyka - opowiada trener wrocławskich piłkarek Piotr Jagieła.
Jak już wspomnieliśmy Białoszewska w tym sezonie regularnie trafia do siatki. Zresztą Śląsk jest czwartą najskuteczniejszą ekipą w ekstralidze. Niestety - sporo goli też traci. 35 bramek w 20 meczach to nie najlepszy wynik. WKS w tej chwili zajmuje siódmą pozycję w tabeli, ma 29 punktów, a do lidera - GKS-u Katowice - traci 13 oczek. Do końca sezonu zostały tylko dwie kolejki. Dziewczyny ze Śląska mogą wyprzedzić jeszcze Czarnych Sosnowiec (także 29 punktów), ale mają trudny terminarz. W poniedziałek na wyjeździe zmierzą się z GKS-em, a w ostatniej kolejce (28.05, godz. 17) ich rywalem będzie Pogoń Szczecin. Warto si ę wybrać na ten mecz i podziękować dziewczynom, za walkę w tym sezonie.
