Wszystko wskazywało na to, że drużyna prowadzona przez trenera Marcina Bachledę nie wystąpi w zaplanowanym na sobotę konkursie. Na występu mistrzostwa świata powołane zostały tylko trzy zawodniczki. Sztab szkoleniowy skorzysta jednak z pomocy najlepszej kombinatorki norweskiej z naszego kraju, Joanny Kil, która w czwartkowych zawodach w kombinacji norweskiej zajęła 29. miejsce.
Kil zajmowała 19. miejsce po pierwszej części zawodów, ale na skoczni uzyskała zaledwie 78 metrów, podczas gdy najlepsze z rywalek skakały o 15-20 metrów dalej. W kombinacji norweskiej sklasyfikowano 36 zawodniczek.
- Nie koliduje to z moimi najważniejszymi zawodami w Trondheim więc mam nadzieję, że razem z dziewczynami wykonamy fajną robotę. Cieszę się, że będę mogła im pomóc. Na pewno jest to dla mnie okazja na oddanie większej ilości skoków - skomentowała powołanie Joanna Kil.
Konkurs drużynowy kobiet jest zaplanowany na sobotę o godzinie 17:00.
Dziś w Trondheim konkurs kobiet w skokach narciarskich. W zawodach wystąpi Anna Twardosz, która zajęła 20. miejsce w kwalifikacjach. Nie awansowały Nicole Konderla i Pola Bełtowska. Kwalifikacje wygrała Słowenka Nika Prevc.
Twardosz uzyskała notę 110,8 pkt (94,5 m). Konderla zajęła 49. lokatę (79,5 m; 79,5 pkt), a Bełtowska była 56. (71,5 m; 62,6 pkt) w stawce 60 zawodniczek.
Dziś o godz. 17 w Trondheim pierwszy oficjalny trening skoczków z udziałem Pawła Wąska, Dawida Kubackiego, Piotra Żyły, Aleksandra Zniszczoła i Jakuba Wolnego.