W sobotę (14 kwietnia) sympatycy ONR przemaszerowali wieczorem przez Gdańsk. Wcześniej zorganizowali zjazd w historycznej sali BHP, gdzie w 1980 roku podpisywano porozumienia sierpniowe. Wywołało to krytyczne reakcje i wiele negatywnych komentarzy.
Czytaj również:Konferencja Pawła Adamowicza po marszu ONR w Gdańsku. - Będę wnioskował o delegalizację ONR - powiedział samorządowiec
Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Sosnowcu, Piotr Duda został zasypany pytaniami od dziennikarzy odnośnie tego zdarzenia. Przewodniczący NSZZ "Solidarność" w wynajęciu sali na zjazd ONR nie widzi nic nadzwyczajnego. - Sala BHP jest zarządzana przez Fundację Promocji Solidarności. Fundatorem Fundacji jest Komisja Krajowa NSZZ "Solidarność", sala została wynajęta komercyjnie na zamknięte spotkanie. [...] ONR nie jest nielegalną organizacją, wydzierżawił sobie salę na cele komercyjne, taką decyzję żeśmy podjęli i nie zamierzamy nikomu się z tego tłumaczyć. - mówił dla TVN 24.
Pytany o to czy jest dumny, z wynajęcia sali ONR, kierował uwagę dziennikarzy na prezydenta Gdańska - Gdyby nie było marszu, nie zwróciliby się także o wynajęcie sali na cele komercyjne. A dzisiaj [Paweł Adamowicz - red.] udaje świętego i będzie robił jakiś marsz antyfaszystowski w sobotę. Taki biedny, że nawet nie wiedział, że to ONR zwrócił się o to, aby był w Gdańsku marsz. - podkreślał Duda.
Zobacz też:Demokratyczny Gdańsk mówi NIE dla nacjonalizmu i faszyzmu!
- Pan Adamowicz, robiąc woltę po tym, jak wyrazili zgodę ONR-owi na przemarsz po całym Gdańsku, teraz zrzucił odpowiedzialność na Solidarność. To po prostu jakaś kpina i, mówiąc delikatnie, nieporozumienie - podsumował.
zobacz też:Konferencja prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza po marszu ONR w Gdańsku. Adamowicz chce delegalizacjI ONR
POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL: