W czwartek Sejm będzie głosował ws. ustawy dyscyplinującej sędziów, którą odrzucił Senat. Pewne jest, że ustawa zostanie przyjęta, następnie trafi na biurko prezydenta i za kilka tygodni wejdzie w życie.
Prawo i Sprawiedliwość już zapowiedziało kolejne zmiany w ramach reformy sądownictwa. - Spór prawdopodobnie się nie zakończy, ponieważ ta ustawa (dyscyplinująca) jest jednym z elementów naszego planu naprawy wymiaru sprawiedliwości, więc będą kolejne jeszcze. To nie jest koniec - zapewniał w TVP1 Krzysztof Sobolewski z PiS.
- Sędziowie są od wykonywania prawa, a nie od stanowienia prawa. Społeczeństwo oczekuje radykalnych reform sądownictwa i najwyższy czas je wykonać - podkreślał szef klubu Prawo i Sprawiedliwość, wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
Jednym z celów uchwalenia ustawy dyscyplinującej jest potrzeba uniknięcia chaosu w wymiarze sprawiedliwości, PiS nie chce, by po wyroku TSUE jedni sędziowie podważali status innych.
„Gazeta Wyborcza” opisała przypadek adwokatów, którzy chcą uchylenia wyroku skazującego podwójnego zabójcę spod Jarocina, ponieważ wyrok wydała sędzia powołana przez nową Krajową Radę Sądownictwa.
Wciąż nie wiadomo, kto poparł nowych członków KRS, ponieważ Kancelaria Sejmu, mimo prawomocnej decyzji sądu, nie chce udostępnić list poparcia. We wtorek chciał się z nimi zapoznać olsztyński sędzia Paweł Juszczyszyn, jednak w ostatniej chwili prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie cofnął mu zgodę na wyjazd. W związku z tym sejmowi urzędnicy nie pokazali sędziemu list.
Według sędziego Piotr Gąciarka ze stowarzyszenia Iustitia, prezes sądu nie mógł zablokować wyjazdu sędziego Juszczyszyna.
Do prokuratury w Olsztynie wpłynęło już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa sądu.
To nie jedyna patowa sytuacja związana ze zmianami forsowanymi przez Prawo i Sprawiedliwość. W środę marszałek Sejmu Elżbieta Witek poinformowała, że skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym. To reakcja na decyzję pierwszej prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która skierowała pytania prawne do izb SN (cywilnej, karnej oraz pracy i ubezpieczeń społecznych). Pytanie dotyczy udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Pytanie wprost odnosi się do statusu sędziów z pozostałych dwóch Izb SN.
Odpowiedź na pytanie pierwszej prezes SN miała zostać udzielona w czwartek, ale prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska zawiesiła zaplanowane posiedzenia trzech izb SN. - Jutro w gronie sędziów zastanowimy się, czy oświadczenia pani prezes Przyłębskiej powodują, że Sąd Najwyższy nie może orzekać - powiedział sędzia Michał Laskowski.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?