Sonny Kittel odblokuje się w Rakowie Częstochowa?
Miał być wielką gwiazdą w Rakowie Częstochowa, a jest delikatnie mówiąc wielkim niewypałem transferowym drużyny spod Jasnej Góry. Niemiec w drużynie Szwargi w rundzie jesiennej poza paroma przebłyskami na początku nie pokazał niczego porywającego. Piłkarz polskiego pochodzenia w przeszłości na swoim koncie zanotował dokładnie 60 meczów w Bundeslidze i 201 spotkań na zapleczu niemieckiej ekstraklasy. Strzelił tam 57 bramek i zanotował 60 asyst.
W Polsce jest cieniem własnego piłkarza. Czy dostanie jeszcze szansę na pokazanie swoich umiejętności?
Trener Szwarga jednak nie chciałby skreślać 30-latka ze swojej ekipy. W rozmowie na antenie TVP Sport przyznał, że wierzy jeszcze w jego przebudzenie już w rundzie wiosennej.
- Wydaję mi się, że Sonny nie spodziewał się też czego my tutaj od niego oczekujemy. Jestem przekonany, że to kolejne pół roku w Rakowie na dużo wyższym poziomie. Jestem sto procent przekonany
- zarzekał się opiekun "Medalików" w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport.
Jeden przebłysk w Europie i koniec? Co z tym Kittelem?
Do tej pory najbardziej Niemiec częstochowskim kibicom dał się zapamiętać głównie z przepięknej bramki strzelonej z Karabachem Agdam w II rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów na początku sezonu. Zagrał wtedy tylko dziewięć minut, ale to mu wystarczyło, aby wprowadzić Raków do następnej rundy kwalifikacji.
W polskiej lidze do tej pory zanotował 11 meczów, w których trzykrotnie wpisywał się na listę strzelców. Już teraz sporo się mówiło o ewentualnym transferze niemieckiego piłkarza polskiego pochodzenia, ale wydaję się, że opiekun "Medalików" będzie chciał dac mu jeszcze dodatkową szansę na pokazanie swoich najlepszych walorów.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Reprezentacja Polski. Oto piłkarze, którzy zadebiutowali w r...
