Krzysztof Mączyński napisał wprost, co myśli o swojej byłej drużynie
- Trener Lavička podobno został został zwolniony za styl, Magiera bo miał pomysł, Tworek bo miał sprzątać, ale patrząc z boku boli oglądnie Śląska (pisze jako kibic ,nie zawodnik). Niech każdy weźmie odpowiedzialność za to g*wno - napisał w piątek po meczu były piłkarz Śląska.
Mączyński z drużyną z Wrocławia był związany przez 4 lata. Trafił na Dolny Śląsk z Legii zimą 2019 roku, a w styczniu tego roku rozwiązał swoją umowę ze Śląskiem. Ostatnią rundę "za karę" spędził w drugoligowych rezerwach.
Mączyński na gorąco podsumował pracę ostatnich trenerów we Wrocławiu i wnioski nasuwają się same - zdaniem byłego reprezentanta Polski we Wrocławiu dokonuje się ruchów po omacku, bez konkretnego planu. Dowodem są częste zmiany trenerów.
Postawa wrocławian rzeczywiście może martwić. Obrona jak szwajcarski ser
Poza dwoma wygranymi meczami z Pogonią Szczecin i również dwoma zwycięstwami z Lechem w lidze, a także wygranym meczem w Pucharze Polski z "Kolejorzem", Śląsk nie zachwyca. Drużyna plasuje się jednak na 11. miejscu w tabeli, ale słaba gra w ostatnim czasie, zwłaszcza w obronie (aż 8 straconych bramek w 3 ostatnich meczach) może martwić sympatyków klubu.
Najbardziej niepokojący jest fakt, że Śląsk w bardzo krótkich fragmentach potrafi stracić kilka bramek - w dwie minuty stracił w Kaliszu dwa gole, a w piątek piłkarze Rakowa potrzebowali ledwie 13 minut na strzelenie 3 bramek.
- To rzeczywiście problem. Wiem, że to naprawdę trudny moment dla Śląska, ale krytyka na tak młodym zespole nic teraz nie da - mówił po wczorajszym meczu trener Śląska Ivan Djurdjević.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Najmniejsza nie liczy nawet 1 tys. mieszkańców! Najmniejsze ...
