PKO Ekstraklasa. Lechia Gdańsk na kursie do 1 ligi. Wysoka porażka u siebie z Radomiakiem Radom. Leonardo Rocha z dubletem

Jacek Czaplewski

25 lutego 2023, 21:56

Zobacz galerię (9 zdjęć)

PKO Ekstraklasa. Beznadziejnie grająca Lechia Gdańsk zasłużenie przegrała u siebie z Radomiakiem Radom 1:3 (0:2). Piłkarzy pożegnały gwizdy nielicznych kibiców. Widmo spadku do 1 ligi już zagląda drużynie w oczy. Niewykluczone, że w tygodniu pracę straci trener Marcin Kaczmarek. Według Meczyków zastąpić może go Łukasz Smolarow.

PKO Ekstraklasa. Mecz Lechia Gdańsk - Radomiak Radom 1:3

Zobacz galerię(9 zdjęć)

Lechia grająca na prawie pustej arenie Euro 2012 spadła właśnie na piętnaste miejsce. Do strefy spadkowej osunie się w niedzielę, jeśli Górnik Zabrze zdobędzie choćby punkt na wyjeździe ze Stalą Mielec.

Podsumowaniem występu Lechii był strzał Dominika Piły przy stanie 0:3. Skrzydłowy nawet nie trafił w bramkę, choć przed sobą miał tylko bramkarza. W tej beznadziei nie ma jednak przypadku.

Lechia trenera Marcina Kaczmarka to murowanie, proszenie się o stracenie bramek i wreszcie brak pomysłu na wyjście z kryzysu. Dzisiaj drużynie nie wyszło prawie nic. To druga porażka z rzędu po serii dwóch remisów. A w następnej kolejce wyjazd do Lecha Poznań.

Na stadionie w Letnicy Lechia już dwa razy walczyła o utrzymanie. Najpierw przed spadkiem uratował ją trener Paweł Janas, potem Piotr Stokowiec.

Według Meczyków w tygodniu Lechia może zmienić trenera. Kandydatem na następcę Kaczmarka jest Łukasz Smolarow - obecny... dyrektor sportowy, a przedtem asystent w sztabie Stokowca.

Rozwiń

Świetny Radomiak Radom. Pierwszy stracony gol w 2023 roku

Radomiak uczciwie zapracował na zwycięstwo, równie wysokie na wyjeździe jak w meczu z Widzewem Łódź. Obijanie Lechii rozpoczął i skończył Leonardo Rocha. Portugalczyk zdobył pierwsze bramki dla nowego zespołu. Najpierw wykorzystał dośrodkowanie od Lisandro Semedo, potem przypieczętował punkty strzałem z rzutu karnego, po tym jak sfaulowany przez Kevina Friesenbichlera został Dawid Abramowicz. Właśnie ten obrońca podwyższył przed przerwą prowadzenie, gdy razem z Mikiem Cestorem pazernie ruszył na wrzuconą piłkę.

Lechia była tak słaba, że to Radomiak musiał jej sprezentować okazję na honorowego gola. Po faulu debiutującego Franka Castanedy rozmiary porażki z rzutu karnego zmniejszył Łukasz Zwoliński. Tym samym dobiegła tegoroczna seria Radomiaka bez straconej bramki. Doszło do tego dopiero w piątym meczu.

Dzięki wygranej Radomiak pozostaje na siódmym miejscu.