Gorące krzesła w Białymstoku i Mielcu
Przed minioną kolejką najgłośniej w kontekście zwolnienia mówiło się o Macieju Stolarczyku, który odpowiada za wyniki Jagielloni Białystok. W mediach padło nawet nazwisko jego następcy: miałby to być obecny trener drużyny rezerw, Adrian Siemieniec.
- Nie było żadnego ultimatum ani przed spotkaniem w Legnicy, ani teraz przed meczem z Górnikiem. Poza tym, skoro trener Stolarczyk miałby odejść niezależnie od rezultatu, to po co miałby w ogóle prowadzić Jagiellonię w tak ważnym spotkaniu - mówił przed tygodniem prezes Jagielloni Wojciech Pertkiewicz na łamach Kuriera Porannego.
"Jaga" w weekend wygrała z Górnikiem Zabrze 2:1 i być może Stolarczyk tą wygraną posadę zachował. Nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli wyniki Jagielloni na przestrzeni kolejnych tygodni się nie poprawią (2 wygrane w 13 ostatnich ligowych meczach) to rozmowy o zwolnieniu Stolarczyka powrócą.
Oto lista trenerów w Ekstraklasie, którzy mogą obawiać się utraty posady. Sprawdź wszystkie nazwiska!
Nie inaczej mówi się o posadzie Adama Majewskiego w Stali Mielec. Stal na wiosnę jeszcze nie wygrała (5 porażek i 2 remisy) i gra drużyny z Podkarpacia nie zachwyca. Jesienią Stal potrafiła punktować nader dobrze - urywała punkty silniejszym i imponowała zawziętością i zaangażowaniem.
Doceniano też pracę Adama Majewskiego, który dysponował ograniczonymi środkami na budowę drużyny, ale i tak potrafił stworzyć zespół, któremu bliżej był do strefy pucharowej, niż strefy spadkowej. Odejście jednak topowego strzelca Saida Hamulica (autora 9 goli w lidze) znacznie osłabiło drużynę. Wydaje się, że bez Holendra Stal zapomniała jak się wygrywa.
Górnik Zabrze świeci na czerwono
Warto wspomnieć także o Górniku Zabrze, bo tam również może dojść do zmian. Bartosch Gaul zdaniem dziennikarza Dziennika Zachodniego Rafała Musioła w piątek 17 marca z Wisłą Płock zagra o posadę. - Jeśli odniesie przekonujące zwycięstwo zostanie, jeśli nie wygra zostanie zwolniony - zdradza dziennikarz.
Kto może Gaula zastąpić? Zdaniem wielu mediów kandydatem numer jeden jest Bartosz Grzelak, który w przeszłości pracował w szwedzkim AIK. Mający polskie korzenie trener był nawet o włos, by już w Zabrzu pracować, jednak według nieoficjalnych informacji klub nie dogadał się z nowym trenerem odnośnie długości kontaktu.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują jednak, że w najbliższej przyszłości na ławce trenerskiej Górnika dojdzie do zmiany. Drużyna potrzebuje nowego impulsu. Klub z Zabrza bowiem po porażce z Jagiellonią 1:2 spadł do strefy spadkowej.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
