Śląsk Wrocław. Co z (nad)wagą Erika Exposito?
Śląsk w sobotnim hicie z Lechem nie stworzył zbyt wiele zagrożenia, a już na pewno nie za sprawą Exposito. Hiszpan, choć w sierpniu w poprzednim bezpośrednim meczu wbił dwie bramki, tym razem został wyłączony z gry przez duet Bartosz Salamon - Antonio Milić.
To trzeci mecz Exposito z rzędu bez gola. Przedtem nie trafił w domowych spotkaniach z Pogonią Szczecin i Stalą Mielec. Oba zostały przegrane. Jego zespół stracił pozycję lidera, ale co najciekawsze nie ma żadnej straty punktowej do Jagiellonii Białystok.
Jacek Magiera zdjął autora czternastu ligowych goli w 75 minucie meczu z Lechem. Resztę dograł Patryk Klimala. Na konferencji tłumaczył, że decyzja nie była podyktowana ani kontuzją, ani słabą grą Exposito. Więc czym?
- Erik nękał rywali. Cały czas wychodził do gry. Zmianą chcieliśmy doprowadzić do sytuacji, aby zagrywać piłki za linię obrony. Normalna rzecz w sporcie zawodowym, kiedy robimy zmiany jeden do jednego. Liczy się drużyna i zawsze będę tak do tego podchodził - stwierdził trener Śląska (cytat za slasknet.com).
Kibic Lecha Poznań rzucił butelką w kierunku zawodnika Śląska Wrocław
Inaczej występ Exposito postrzegają kibice. Ich zdaniem Hiszpan jest powolny, a to ma z kolei wynikać z potencjalnej nadwagi. Burzę w internecie zrobiło zdjęcie z widocznym brzuchem snajpera. Nie jest to jednak fotografia z soboty, tylko wcześniejszego meczu ze Stalą Mielec, o czym świadczy już sam kolor koszulki na ciele bohatera. Opublikował je Fakt.
- Niewiele mniejszy brzuch miał we wrześniu i październiku 2023, kiedy strzelał jak maszyna (...) Wygląda na to, że Erik po prostu ma taką fizjonomię - uważa dziennikarz Piotr Potępa, porównując zdjęcia z ostatnich meczów.
W każdym razie gorąca dyskusja istnieje, dlatego Exposito z Magierą prędzej czy później będą musieli się do niej włączyć. Na razie zrobił to Wojciech Kowalczyk, godząc się porównać swój brzuch do lidera strzelców...
Exposito miał już problem ze zbędnymi kilogramami w zeszłym sezonie. - Nie chcę go widzieć w szatni. Zawodowcy mają o siebie dbać - przekonywał pod koniec kwietnia trener Magiera.
W przyszłą sobotę (2 marca) do Wrocławia przyjeżdża rozpędzony Widzew Łódź. Exposito ma szansę przekonać niedowiarków, że z jego formą i tym bardziej wagą nie ma żadnego problemu. Strzeli? Czeka na to od 15 grudnia i wygranych derbów z Zagłębiem Lubin.
EKSTRAKLASA w GOL24
Najlepsze MEMY o meczu Legia - Molde. Co za katastrofa! Tobi...
