Pavol Stano przed meczem ze Stalą: Zanosi się na dobry mecz, bo obie drużyny wiedzą o co grają
W zeszłej kolejce Wisła Płock miała zamiar popsuć humory Legii Warszawa na Łazienkowskiej, jednak poległa 0:2. Tym samym Raków Częstochowa nie mógł jeszcze oficjalnie nazwać się mistrzem Polski - gdyby Legia przegrała strata między "Wojskowymi" a liderem z Częstochowy byłaby zbyt duża i Raków mógłby rozpocząć fetę.
- W meczu na Legii, mieliśmy możliwości wykorzystania stref przeciwnika, dostawaliśmy się do finałowej bazy, ale na tym się wszystko kończyło. W ostatnich minutach mieliśmy kilka stworzonych sytuacji, których nie udało się wykorzystać. To jest na pewno do poprawy i mam nadzieję, że to się uda poprawić w najbliższym meczu - podsumował pojedynek w Warszawie Pavol Stano.
W 31. kolejce Wisła zmierzy się ze Stalą Mielec. Rywale zanotowali w tej rundzie odrobinę lepsze wyniki. Mielczanie na koniec rundy jesiennej zajmowali sąsiednie, siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 27 pkt, mieli o jeden mniej niż Wisła.
Zdaniem Pavola Stano Stal w meczach wyjazdowych gra bardzo dobrze. - Musimy narzucić im swój styl gry i mam nadzieję zdominować rywali. Zanosi się na dobry mecz, bo obie drużyny wiedzą o co grają, o utrzymanie się w lidze. Jeśli się uda wygrać mecz, to przeskakujemy Stal w tabeli i to byłoby dobrze. Rywal to wymagający przeciwnik, który stawia na stałe fragmenty gry, skutecznie trzyma się przy piłce, potrafi zagrać prostopadle - wylicza trener.
I podkreśla, że mimo niezadowalających wyników, nastroje cały czas są bojowe. - Drużyna w treningu prezentuje się dobrze, teraz najważniejsze jest to, żeby te umiejętności przenieść na boisko. Nie można zarzucić moim zawodnikom braku zaangażowania, jakości na treningu. Ale jest jeszcze boisko meczowe, przeciwnik i temu trzeba się postawić. Uważam też, że jesteśmy w stanie - tak jak powiedziałem na początku sezonu, tak teraz powtarzam - jesteśmy w stanie wygrać z każdym w lidze. Wiadomo że trochę nam brakuje do najlepszych, wywierana jest na nas presja, ale robimy swoje i mam nadzieję, że przyjdzie ten moment, że będziemy się cieszyli z dobrej gry i z punktów - zapewnił trener.
W niedzielnym meczu na pewno nie zagra, za kartki, Adam Chrzanowski, ze składu wypadł Tomasz Walczak. Nadal poza kadrą jest Kristian Vallo. - Trzeba jeszcze powiedzieć, bo cieszę się z tego, że piłkarze, którzy mieli perypetie ze zdrowiem, a było tych problemów sporo, pomalutku wracają. Jeszcze ich dyspozycja nie jest pełna, ale już trenują na boisku. Dzięki temu będzie mocniejszy zespół i mam nadzieję ten czas będzie szczęśliwszy dla nas - zapowiedział szkoleniowiec Wisły. (PAP/oprac. własne)
Spotkanie Wisła Płock - Stal Mielec odbędzie się w niedzielę 7 maja o godz. 12:30. Zapraszamy do relacji LIVE z tego meczu w GOL24!
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Tak Legia ogołaca konkurencję. Kto znany przyszedł do Warsza...
