Derby Dolnego Śląska: Śląsk Wrocław - Zagłębie Lubin 0:3
Tym zwycięstwem Zagłębie przerwało serię pięciu porażek z rzędu w ekstraklasie. Na wygraną w derbach ze Śląskiem we Wrocławiu lubinianie czekali natomiast od marca 2016 roku.
Pierwszego gola strzelił Kacper Chodyna. Była to 33 minuta meczu. Zagłębie miało sporo szczęścia w tej akcji, bo asystę Damjana Bohara poprzedziło wybicie na uwolnienie. Słoweniec okazał się na tyle zawzięty, że sprintem zagarnął piłkę i w okolicach pola karnego oddał ją lepiej ustawionemu koledze, który po ręce Rafała Leszczyńskiego skierował ją do bramki.

Sędziowska kontrowersja w meczu Śląsk - Zagłębie
Dosłownie chwilę trwała radość Śląska z bramki wyrównującej, po efektownym strzale Caye Quintany z 50 minuty. Sędzia Krzysztof Jakubik (Siedlce) odwołał ją po analizie VAR. W momencie jednego z podań poprzedzających uderzenie nastąpił bowiem spalony.
Śląsk ma czego żałować, bo to był kluczowy moment meczu. Po nim stracił rytm, wreszcie drugiego gola, a na dokładkę Petra Schwarza, który zgłosił uraz.
Śląsk dobił Sasa Żivec, Burić obronił rzut karny
Zagłębie podwyższyło wynik w 67 minucie. Cztery minuty po wejściu na boisko piłkę do siatki skierował Sasa Żivec. Po dośrodkowaniu z prawej strony Słoweniec miał tyle czasu i miejsca, że nieatakowany mógł ją spokojnie poprawić na nodze, co zresztą uczynił.
Tuż po rozpoczęciu doliczonego czasu Śląsk powinien był złapać kontakt. Rzutu karnego podyktowanego za ciągnięcie Erika Exposito nie wykorzystał jednak Patrick Olsen. Strzał duńskiego kapitana wyczuł Jasmin Burić.
Jakby tego było mało, Zagłębie w dziesiątkę dobiło Śląsk po uderzeniu Tomasza Pieńki. Śląsk wszystko zrobił dzisiaj źle i zasłużenie przegrał.
Dzięki wygranej Zagłębie wskoczyło na trzynaste miejsce. Ma dwadzieścia punktów. Śląsk ma oczko więcej i póki co jest w tabeli jedenasty.
Piłkarz meczu: Kacper Chodyna
Atrakcyjność meczu: 6/10
EKSTRAKLASA w GOL24
Kibice Widzewa dopingowali doskonale. Piłkarze czuli to wsparcie
