Po meczu Polska – Austria na Euro 2024. Co się musi stać, żeby Polska wyszła z grupy?

Grzegorz Kuczyński
Grzegorz Kuczyński
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Czy Polska ma jeszcze szanse na awans z grupy na mistrzostwach Europy w piłce nożnej? Po porażce z Austrią szanse bardzo zmalały, ale nie do zera. Wiele będzie zależało od meczu Francja - Holandia, rozgrywanego w piątek wieczorem.
Czy po meczu z Austrią Polska ma jeszcze szanse na awans z grupy?
Czy po meczu z Austrią Polska ma jeszcze szanse na awans z grupy? PAP/EPA/HANNIBAL HANSCHKE

Spis treści

Piłkarska reprezentacja Polski. Nasza historia na wielkich turniejach

W 1938 roku, na swoim pierwszym turnieju mistrzowskim Polska nie grała w grupie. Od początku była faza pucharowa w mistrzostwach świata. Polacy odpadli już w pierwszej rundzie, po legendarnym meczu z Brazylią. Aby wygrać, późniejsi brązowi medaliści potrzebowali dogrywki. Trzy bramki strzelił słynny Leonidas, ale przyćmił go czterema golami Ernest Wilimowski.

Kolejne wielkie turnieje – rozpoczynające się od fazy grupowej – Polska po kolei rozpoczynała bez porażki. 3:2 z Argentyną na mundialu w RFN w 1974 roku, 0:0 z RFN w Argentynie w 1978 roku, 0:0 z Kamerunem w 1982 roku, 0:0 z Marokiem w 1986 roku. Za każdym razem wychodziliśmy z grupy, a dwa razy zdobyliśmy brązowy medal. Później nastąpiło jednak 12 lat chudych, bez udziału w mistrzostwach świata, nie mówiąc o mistrzostwach Europy, które były dla nas niedostępne nawet w czasach świetności.

Klęski Polaków z zespołami spoza Europy

Polska wróciła na wielki turniej dopiero w 2002 roku. Pierwszy mecz na mundialu w Japonii i Korei Południowej rozgrywała właśnie ze współgospodarzami, Koreańczykami. Po znakomitych eliminacjach, wyposzczeni po latach absencji na wielkich turniejach, oczekiwaliśmy wręcz medali. Balonik w przypadku ekipy Engela napompowany był do granic możliwości. Pierwszym ostrzeżeniem powinien być wynik meczu towarzyskiego przed turniejem, w Polsce, z Japonią. Na stadionie Widzewa dumni przedstawiciele Nipponu zwyciężyli 2:0, zaś Polacy byli bezradni w starciu z ruchliwymi Azjatami. Wniosków nie wyciągnięto. W starciu z Koreańczykami widzieliśmy podobne obrazki, skończyło się na 0:2. Polska już się podźwignęła. Kolejny mecz o wszystko przegrała z kretesem z Portugalią 0:4. Na osłodę było 3:1 z USA, ale z grupy nie wyszliśmy.

Cztery lata później zagraliśmy na mistrzostwach świata w Niemczech. Od początku z atmosferą w kadrze było tak sobie, po tym, jak Paweł Janas zaszokował rodaków, nie zabierając na mundial Dudka, Kłosa, Rząsy i nawet Frankowskiego, który w eliminacjach w sześciu meczach zdobył siedem goli. Ale optymizm w Polsce był, bo w grupie, oprócz Niemców, mieliśmy egzotyczne Ekwador i Kostarykę. Co więcej, pół roku przed meczem z reprezentacją bananowego imperium na mundialu, zagraliśmy z nimi towarzysko w Barcelonie. 3:0 dla biało-czerwonych. Tym większym szokiem była porażka na niemieckim stadionie 0:2. I znów się nie podnieśliśmy. Potem było 0:1 z Niemcami i na otarcie łez 2:1 z Kostaryką. Z grupy nie wyszliśmy.

Dwa razy na Euro

Dwa lata później Polska wreszcie doczekała udziału w finałach mistrzostw Europy. Zaczęliśmy z Niemcami. Boleśnie, mimo fantastycznych parad Artura Boruca. Było 0:2, a katem okazał się zdobywca obu bramek, Lukas Podolski. I znów nie wyszliśmy z grupy. Z Austrią w doliczonym czasie gry straciliśmy dwa punkty. Z liderem grupy, który wygrał wszystkie mecze, także z Niemcami, czyli Chorwacją, polegliśmy 0:1.

Kolejny wielki turniej rozgrywaliśmy na własnym podwórku. Euro 2012 dzieliliśmy z Ukrainą. Dostaliśmy niesamowicie łatwą grupę – tak wyglądało to na papierze przynajmniej: Rosja, Grecja, Czechy. Tym bardziej szokował wygląd tabeli po trzech kolejkach: Polska na miejscu… ostatnim! Choć tym razem wcale nie zaczęliśmy od porażki. Był remis z Grecją. Potem remis z Rosją. I w meczu o awans kompromitacja z sąsiadami z południa 0:1.

Klątwa wciąż ciąży

Mundial w Brazylii (2014) nasi piłkarze oglądali w telewizji, tak jak mundial w RPA (2010). Polacy na turnieju rangi mistrzowskiej pojawili się dopiero we Francji. Euro 2016 okazało się bardzo udane. Wyszliśmy z grupy bez porażki. Pokonaliśmy Szwajcarię, odpadliśmy po karnych z Portugalią w ćwierćfinale. Dwa lata później z wielkimi nadziejami jechaliśmy do Rosji na mundial. Scenariusz był podobny do większości wcześniejszych wielkich imprez w XXI wieku. Na dzień dobry 1:2 z Senegalem, potem 0:3 z Kolumbią, na koniec honorowe 1:0 z Japonią. Z grupy nie wyszliśmy.

Euro 2020 (z powodu pandemii rozegrane w 2021) to znów porażka na inaugurację. Ze Słowacją 1:2. Potem remis z Hiszpanią 1:1 i kolejna porażka, ze Szwecją, 2:3. W efekcie ostatnie miejsce w grupie. Wreszcie udało nam się wyjść z grupy na mundialu w Katarze w 2022 roku. Zaczęliśmy od remisu z Meksykiem 0:0. Potem pokonaliśmy Arabię Saudyjską 2:0. A dalej już wielki pech. Bo w grupie trafiliśmy na Argentynę, późniejszego mistrza świata (0:2), a po awansie, w 1/8 finału, na Francję, obrońcę tytułu i późniejszego wicemistrza świata (1:3). Obecny turniej też zaczęliśmy od przegranej, z Holandią 1:2.

Mecz Polska - Austria. Awansu nie będzie?

Podsumowując, na 13 turniejów rangi mistrzowskich, w których zaczynaliśmy udział od meczów grupowych, sześć razy przegraliśmy w starciu inauguracyjnym. W 2002, 2006, 2008, 2018, 2020, 2024.

Oczywiście obecny turniej wciąż trwa, ale gdyby kierować się historią… Otóż nigdy dotąd, po przegranym pierwszym meczu, nie wyszliśmy z grupy. Oby to nie był zły prognostyk.

Co musi się stać, by Polska wyszła z grupy?

Po przegranej 1:3 z Austrią, szanse Polski na awans bardzo zmalały. Niezbędne będzie zwycięstwo z Francją w najbliższy wtorek. Może jednak tak się zdarzyć, że ostatnie spotkanie nie będzie już miało znaczenia.

Aby Polacy w ogóle jeszcze liczyli się w walce o awans do 1/8 finału, w piątkowy wieczór Holandia musi pokonać Francję. Potem również biało-czerwoni muszą zwyciężyć „trójkolorowych”, a Austriacy co najmniej zremisować z Holendrami i wówczas Polska może liczyć na to, że znajdzie się w czwórce najlepszych drużyn z trzecich miejsc we wszystkich grupach turnieju.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 11

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kopacz
Może ta kadra powinna grać z "grupą"?
g
gosc
Wyjść z d u p y się nie da
P
Pęknie z hukiem
Dalej dmuchajcie ten balonik ,tak jak zbieraninę.
m
marek
Nadzieja matką "nierozgarniętych".
N
NN
Wolałbym żeby trener był ubrany jak dziad a piłkarze grali pięknie. A było odwrotnie.
q
Tylko po co mają wyjść z grupy? Żeby jeszcze większego wstydu narobić?
T
Turbodymomen
Po napaści sowietów na UA FIFA umieszczała na stadionach reklamy gazpromu
P
PI Grembowicz
21 czerwca, 7:15, Turbodymomen:

Nieroby

To eufemizm!

P
PI Grembowicz
21 czerwca, 9:53, PI Grembowicz:

Jakby powiedział prywatny przedsiębiorca, właściciel, handlowiec Marian Janusz Paździoch /"ŚwK"/:

"[wulgaryzm]..."

Real Life

Ps. "Sport to degeneracja" SI Witkiewicz, za: Pożegnanie jesieni, powieść...

Szczególnie /ta-ka/ piłka nożna, co jest cała za pieniądze polskich podatników, z przymusu i bez wybory, zgodnie z Prawem!

``UEFA jako mafia finansowa PB"?!

Zgroza

Real Life

P
PI Grembowicz
Jakby powiedział prywatny przedsiębiorca, właściciel, handlowiec Marian Janusz Paździoch /"ŚwK"/:

"[wulgaryzm]..."

Real Life
T
Turbodymomen
Nieroby
Wróć na i.pl Portal i.pl