Po wypadku w Dźwirzynie. Był pijany, pojechał, zabił

Iwona Marciniak
Oto co zostało z opla, który prowadził pijany 30-latek. Z tyłu wrak fiata punto. Po uderzeniu w zaparkowane auto, opel odbił się i śmiertelnie potrącił 50-letniego mężczyznę
Oto co zostało z opla, który prowadził pijany 30-latek. Z tyłu wrak fiata punto. Po uderzeniu w zaparkowane auto, opel odbił się i śmiertelnie potrącił 50-letniego mężczyznę Michał Świderski
30-letni mężczyzna miał we krwi blisko 2 promile alkoholu. Wsiadł za kierownicę, uderzył w inne auto i zabił pieszego, obywatela Niemiec. Grozi mu od 9 miesięcy do 12 lat więzienia

Policja ustala między innymi to, z jaką prędkością 30-letni mieszkaniec Dźwirzyna jechał przez swoją wioskę - popularne letnisko - gdy stracił panowanie nad kierownicą.

O wypadku już informowaliśmy. Wzdłuż ulicy Wyzwolenia, gdzie doszło do tragedii, obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę. Patrząc na stan samochodów: opla zafiry należącego do sprawcy i fiata punto, w którego uderzył 30-latek, jakoś trudno uwierzyć, że kierowca jechał z dozwoloną prędkością.

Wczoraj sąd orzekł wobec niego areszt. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, będąc w stanie nietrzeźwości, grozi mu nawet do 12 lat pozbawienia wolności.

Gdy w sobotni ranek, ok. godz. 6, 30-latek wjeźdżał do Dźwirzyna drogą prowadzącą z Kołobrzegu, był pijany. Jak ustalili później policjanci, miał we krwi blisko 2 promile alkoholu.

Policja ustala również czy chwilę wcześniej, ten sam kierowca nie spowodował kolizji w Grzybowie, wiosce tuż przed Dźwirzynem. Jeśli tak było, mógł uciekać z miejsca kolizji, stąd szybka jazda. - Rzeczywiście również taki wątek wyjaśniamy - mówi Daniel Kolasiński, pełniący obowiązki rzecznika kołobrzeskiej policji.

Wygląda na to, że krótko po wjeździe do Dźwirzyna, 30-latek nie zapanował nad pojazdem. Prawdopodobnie najpierw zjechał nagle na lewy pas jezdni, a potem na pobocze.

Z impetem uderzył w zaparkowanego tam fiata punto. Opel odbił się od niego i wtedy doszło do tragedii. Auto najechało na idącego nieco dalej mężczyznę.

50-latek, obywatel Niemiec polskiego pochodzenia, chwilę wcześniej był w pobliskim sklepie spożywczym. Zginął na miejscu.

Jak powiedziała nam Barbara Stolińska, prokurator rejonowy w Kołobrzegu, w niedzielę 30-latek został przesłuchany i usłyszał zarzut.

Prokurator zarządził też sekcję zwłok 50-latka.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Wypadek na krajowej "6" pod Kołobrzegiem. Audi uderzyło w drzewo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Anioł
W dniu 14.06.2016 o 16:36, Scotie napisał:

Wielka tragedia kilku rodzin spowodowana nieprzemyślanym czynem. Czy naprawdę trzeba siadać za kierownicę w takim stanie czy nie mógł zadzwonić po kogoś aby go odwiózł do domu ? I wystarczy zwykły pech aby zniszczyć sobie ,swojej rodzinie i innym ludziom życie .

Dlaczego nie zadzwoniłeś po taksówkę człowieku???

E
Estella00

Chłopaku co Ty zrobiłeś :(

S
Scotie
Wielka tragedia kilku rodzin spowodowana nieprzemyślanym czynem. Czy naprawdę trzeba siadać za kierownicę w takim stanie czy nie mógł zadzwonić po kogoś aby go odwiózł do domu ? I wystarczy zwykły pech aby zniszczyć sobie ,swojej rodzinie i innym ludziom życie .
P
Powinna wrócić

Jedyna słuszna kara - śmierć.

b
bóg

śmierć za śmierć!!!

O
ORT

ŚMIERĆ ZA ŚMIERĆ

Wróć na i.pl Portal i.pl