Tak, dość burzliwie, zakończyła się jedna z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat na Ziemi Lubuskiej. Tadeusz M. odpowiadał za nieudzielenie pomocy 64-letniej Józefie K., a także za zbezczeszczenie zwłok, czyli pocięcie ciała zmarłej kobiety na kawałki. Ciało miał ćwiartować w mieszkaniu i w komórce, a później wyrzucić do Warty. Ponadto mężczyzna usłyszał dwa zarzuty związane z oszustwem. Pierwszy dotyczy wyłudzenia świadczenia emerytalnego zmarłej kobiety, a drugi wyłudzenia posiłków z Ośrodka Pomocy Społecznej w Skwierzynie.
Przeczytaj także:
Poćwiartowanie kobiety w Skwierzynie. Prokurator chciał trzech lat więzienia
Prokurator wnosił o wymierzenie Tadeuszowi M. łącznej kary 3 lat pozbawienia wolności, obowiązku naprawienia szkody na rzecz ZUS i na rzecz Ośrodka Pomocy Społecznej w Skwierzynie. Z kolei obrończyni mężczyzny zwróciła się o łagodniejszy wymiar kary. Sędzia Krzysztof Martysz zdecydował, że uznaje Tadeusza M. za winnego i wymierzył mu karę łączną 3 lat pozbawienia wolności oraz nałożył obowiązek naprawienia wyrządzonej szkody. Zapłatę ponad 900 zł na rzecz ZUS-u. A także zapłatę ponad 100 zł na rzecz Ośrodka Pomocy Społecznej w Skwierzynie.
Przeczytaj też:
Brat ofiary twierdzi, że w Skwierzynie doszło do zabójstwa
- Gdzie zniknął zakrwawiony dywan z ich domu, pewno było na nim mnóstwo krwi, a to by znaczyło, że ją zamordował – pytał głośno po ogłoszeniu wyroku brat ofiary. - To było zabójstwo! - wykrzyczał mężczyzna. Sędzia Krzysztof Martysz z Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu tłumaczył, że wyniki badań jednoznacznie wskazują, iż zwłoki poćwiartowano po śmierci. To jednak rodziny nie zadowoliło. Będzie apelacja?
Tedeusz M. ze Skwierzyny przepadł
- Patrząc na to, że jest to osoba starsza i schorowana, jest to kara dosyć wysoka. Kwestią jest tutaj to czy uda się tę karę wykonać, ponieważ Tadeusz M. jest wciąż osobą zaginioną. Dopóki nie ma odnalezionych zwłok mężczyzny, to jest uważany za osobę żyjącą – komentował wyrok sędzia Krzysztof Martysz z Sądu Rejonowego w Międzyrzeczu.
Sąsiedzi są pewni, że Tadeusz M. nie żyje
W domu, gdzie mieszka sprawca, na Pl. Powstańców Wielkopolskich, jego sąsiadki są pewne, że żywego Tadeusza już się nie znajdzie. Kobiety twierdzą, że sam wymierzył sobie sprawiedliwość. Gdzie jest? Mówią, że być może w Warcie. Tam, gdzie utopił pocięte zwłoki swej kobiety. Z chwilą uprawomocnienia się wyroku za Tadeuszem M. zostanie wystawiony nakaz zatrzymania.
WIDEO: Koszmar w Skwierzynie. Znaleziono poćwiartowane ciało kobiety
