Pogrzeb górnika
W sobotę 7 maja w kościele Świętego Marcina w Ochabach Małych odbył się pogrzeb Krzysztofa Sobika, 34-letniego górnika pracującego pod ziemią w czasie wstrząsu w KWK Zofiówka. Krzysztof Sobik osierocił dwóch chodzących jeszcze do przedszkola synów. Ceremonię pogrzebową poprowadził arcybiskup Adrian Galbas z archidiecezji katowickiej.
Zobacz zdjęcia:
Ksiądz proboszcz Dariusz Paneth mówi:
To ogromna tragedia, poznaliśmy się bardzo niedawno, bo pan Krzysztof z rodziną zamieszkali na terenie parafii dwa lata temu. Pamiętam pierwszą wizytę po kolędzie, to było w 2020 roku. Później przyszła pandemia i wszystkie więzi się bardzo rozluźniły. Nie mieliśmy zbyt wielu okazji do spotkań czy rozmowy. Zostawił żonę Sabinę i dwóch synów Karola i Piotra. Bardzo szkoda tych młodych ludzi.
Krzysztof Sobik wraz z rodziną przeprowadził się do Ochabów dwa lata temu. Wcześniej zamieszkiwali w miejscowość Połomia, między Jastrzębiem Zdrój a Wodzisławem Śląskim. Przeprowadzka miała stanowić nowy etap w życiu. Niestety przedwcześnie zakończony przez nagłą nieprzewidywalną tragedię.
Na pogrzebie zmarłego górnika zgromadziło się wiele osób. 34-latka żegnała rodzina, a także przyjaciele i koledzy z pracy. Nie zabrakło też przedstawicieli Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Zofiówka.
