Zmarł ojciec Marcina Romanowskiego. Czy były wiceminister sprawiedliwości przyjedzie na pogrzeb?

W sobotę dziennik „Fakt” podał informację, że zmarł Romuald Romanowski, ojciec Marcina, posła, który przebywa na Węgrzech jako polityczny azylant. Pogrzeb ma się odbyć w poniedziałek, 7 kwietnia.

Upublicznienie tej informacji skrytykował pełnomocnik Marcina Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski.

„Nie wiem kto ujawnił mediom informację o śmierci ojca posła Marcina Romanowskigo, ale ktoś spowodował, że sprawa dotycząca życia jego całej rodziny stała się publiczna. Bez zgody mojego Klienta i jego rodziny. Po takim naruszeniu prywatności należy dodatkowo spodziewać się obserwacji uroczystości pogrzebowych przez nieproszonych gości. Okropne” – napisał na portalu X.

Od razu pojawiły się spekulacje na temat tego, czy Romanowski, na którym ciążą zarzuty w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości, pojawi się w Polsce na pogrzebie ojca.

Sam poseł wydał oświadczenie, które zaprezentowała telewizja wPolsce24 i portal wpolityce.pl.

„U taty pojawiły się w grudniu bardzo poważne problemy neurologiczne. Mimo wieku i problemów zdrowotnych był twardym człowiekiem i nie pokazywał po sobie, ale oczywiście ta cała nagonka na mnie, mówiąc najdelikatniej, nie pozostała bez związku z jego stanem. Do tego nachodzenie w domu przez funkcjonariuszy z polskojęzycznych niemieckich mediów, to wyjątkowo ohydne, że nawet po śmierci taty, nadal włażą z butami w czyjeś życie rodzinne” – napisał polityk.

Romanowski ogłosił w nim ponadto, że nie będzie mógł uczestniczyć w ceremonii pogrzebowej.

„Nie myślę teraz o kwestii oceny prawno-karnej. Na to zawsze przyjdzie czas. Zresztą bandyci z Koalicji 13 Grudnia mają już tyle na sumieniu w poważnych sprawach, w których materiał dowodowy jest jasny i klarowny, że wystarczy tego na wiele lat za kratami. A konstrukcja zorganizowanej grupy przestępczej jest pojemna. Nie będę mógł z powodu tych prześladowań uczestniczyć w pożegnaniu najbliższej mi osoby, ale dzięki wierze mam poczucie, że jest bliżej mnie niż przez te ostatnie trzy trudne miesiące” – dodał poseł PiS.

Dodał także, iż rodzina nie chce obecności mediów na pogrzebie.

„W imieniu własnym i rodzeństwa chcę powiedzieć, że nie życzymy sobie obecności i dokumentowania pogrzebu przez media. To wydarzenia dla rodziny i przyjaciół” – zaznaczył Romanowski.

Były wiceminister sprawiedliwości jest podejrzany o popełnienie 11 przestępstw w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości. Mowa między innymi o udziale w zorganizowanej grupie przestępczej, ustawianiu konkursów czy przekroczeniu uprawnień.

W grudniu 2024 roku Marcin Romanowski wyjechał na Węgry, gdzie otrzymał azyl polityczny. Ostatnio węgierski parlament zmienił prawo w taki sposób, by bardziej chroniły osoby w takiej sytuacji jak on, prokurator będzie mógł się odwołać od decyzji sądu nakazującej wydanie go stronie polskiej.

Jednocześnie za Romanowskim został wydany tzw. Europejski Nakaz Dochodzeniowy. Jest to orzeczenie wydane przez sąd lub prokuraturę z jednego państwa członkowskiego UE w celu przeprowadzenia w innym państwie członkowskim czynności procesowych na potrzeby uzyskania dowodu w sprawach karnych.

Państwo, do którego skierowano END, jest zobowiązane do uznania wniosku państwa członkowskiego UE o przeprowadzenie takiego postępowania i do zapewnienia jego wykonania. Według Kodeksu postępowania karnego, w Polsce taki nakaz może zostać wydany bądź zatwierdzony między innymi przez sąd, przed którym sprawa się toczy, albo przez prokuratora prowadzącego śledztwo.

Państwo, w którym ma zostać wykonany END, ma 30 dni od jego wydania na podjęcie decyzji o jego uznaniu i wykonaniu. W przypadku uznania tego orzeczenia, ma 90 dni na jego skuteczne wykonanie.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródła: i.pl, Fakt, wpolityce.pl, PAP