Pola Raksa, a właściwie Apolonia Raksa, urodziła się 14 kwietnia 1941 roku we wsi Lida, (obecnie Białoruś). Stamtąd, wraz z rodziną, przeniosła się do Wrocławia. Po wojnie zdecydowała się na studia polonistyczne na Uniwersytecie Wrocławskim. O filmie nie myślała. I jak to w życiu bywa,przypadek zdecydował o tym, że trafiła na ekran.
Z baru mlecznego na wielki ekran
Przed laty opowiadała jak to było. Wracając z uniwersytetu wstąpiła z koleżanką do baru mlecznego, do którego nigdy wcześniej nie zaglądała. I tam zupełnie przypadkiem wpadł fotoreporter tygodnika dla młodzieży "Dookoła świata", żeby się posilić. Zobaczył młodziutką, piękną Raksę i zrobił jej zdjęcie, które trafiło na okładkę.
Nieprzeciętna uroda Poli zwróciła uwagę filmowców i tak dziewczyna została zaproszona na plan młodzieżowego filmu "Szatan z siódmej klasy", w którym czarowała nie tylko urodą ale też żywiołowością i naturalnością.
Po tym udanym debiucie mogło być już tylko lepiej.
TOP13 najpiękniejszych polskich aktorek lat 60-tych [GALERIA]
Wkrótce dostała rolę w innym filmie pt. "Rzeczywistość". Ponieważ jej kariera zaczęła nabierać tempa, Raksa przerwała studia polonistyczne i rozpoczęła naukę na Wydziale Aktorskim Szkoły Filmowej w Łodzi. Ukończyła ją w 1964 roku i została aktorką łódzkiego Teatru Powszechnego. Cztery lata później przeprowadziła się do Warszawy i tam rozpoczęła pracę w Teatrze Współczesnym. Grała w nim do 1986 roku.
"Ogoniok" zrobiła z niej gwiazdę
Ale jeszcze w 1966 roku zagrała w serialu, który przyniósł jej niewyobrażalną popularność i status prawdziwej gwiazdy. To "Czterej pancerni i pies" spowodowali, że jej twarz znali wszyscy. Aktorka w jednym z wywiadów powiedziała, że długo zastanawiała się nad tym, czy przyjąć rolę radzieckiej sanitariuszki, która rozkochuje w sobie polskiego żołnierza. Ale niepotrzebnie się obawiała. Bo fani serialu pokochali tę jej Marusię "Ogoniok".
Pola Raksa zagrała też tytułową "Panienkę z okienka", którego akcja rozgrywa sie w siedemnastowiecznym Gdańsku. Były też jeszcze role u wielkich mistrzów kina: w "Popiołach" Andrzeja Wajdy i w "Rękopisie znalezionym w Saragossie" Wojciecha Hassa.
Potem jednak coraz rzadziej grywała. Być może nie było dla niej odpowiednich ról. Z aktorstwem pożegnała się w filmie "Uprowadzenie Agaty" w 1993 roku. To była jej ostatnia rola, do której namówił ją reżyser Marek Piwowski. W tym samym roku, w jednym z ostatnich wywiadów powiedziała: "Dziś wiem, jak ważne jest znalezienie czegoś, co pasjonuje, niesie satysfakcję i radość. Ale, gdybym dostała propozycję, która mogłaby zainteresować mnie jako aktorkę, to natychmiast znalazłabym się przed kamerą". Widać role ciekawe nie nadchodziły. Odeszła więc bez żalu. Usunęła się w cień, unikając życia filmowego i celebryckiego. Nie udziela wywiadów, nie pokazuje się. Przez jakiś czas zajmowała się modą i sztuką. Miała swoją modową rubrykę w „Rzeczpospolitej”. Zdała także egzamin i otrzymała od Ministerstwa Kultury i Sztuki uprawnienia projektanta. Tworzyła własne kolekcje i kostiumy teatralne.
Od lat mieszka pod Warszawą, na wsi i to jest jej szczęśliwe miejsce na ziemi.
