Mecz 12. kolejki PKO Ekstraklasy Śląsk Wrocław - Legia Warszawa zakończył się wysokim zwycięstwem gospodarzy 4:0. Na trybunach Tarczyński Arena Wrocław zasiadło blisko 40 tys. kibiców, a fani obu drużyn przygotowali efektowe oprawy.
Do stworzenia takich, a nie innych efektów zarówno fani Śląska, jak i kibice Legii, których przyjechało prawie 3,5 tys., użyli zabronionych podczas imprezy masowej środków pirotechnicznych, a w szczególności dużej ilości rac świetlnych oraz dymnych. Mecz w pewnym momencie musiał zostać przerwany, bo widoczność była w znaczącym stopniu ograniczona.
(..) Nie licząc sportowych emocji i pozytywnych wydarzeń, w trakcie spotkania zostały również odpalone przez kibiców obu drużyn race świetlne w dużej ilości. Środki pirotechniczne wniesione i odpalone na trybunach stadionu we Wrocławiu pokazują, że służba porządkowa organizatora nie wywiązała się z obowiązku szczególnej kontroli osób wchodzących na teren imprezy masowej - czytamy w oświadczeniu dolnośląskiej policji.
Policja jednoznacznie wskazuje tutaj winnego. Na razie nie wiadomo, czy klub będzie chciał wyciągnięcia konsekwencji wobec firmy zabezpieczającej spotkanie. Na ten moment żadnych decyzji dotyczących kar dla Śląska i Legii nie ma.
Zaistniałe zdarzenia wyraźnie świadczą o demonstracyjnym lekceważeniu przez kibiców drużyn Śląsk Wrocław i Legia Warszawa zasad, norm i przepisów prawa obowiązujących podczas masowych imprez sportowych. Kierownictwo dolnośląskiej Policji wystąpiło o rozważenie skierowania do Komisji Ligi wniosku o zastosowanie w stosunku do organizatora imprezy masowej oraz wobec kibiców drużyn Śląsk Wrocław i Legia Warszawa kar przewidzianych regulaminem rozgrywek PKO Ekstraklasy - czytamy dalej.
Warto podkreślić, że zdaniem policji nie doszło do sytuacji zagrażających życiu i zdrowiu innych uczestników spotkania oraz mieszkańców. Ogólnie zdaniem funkcjonariuszy było bezpiecznie.
Co na to Komisja Ligi? Ta zbierze się w środę, ale najprawdopodobniej ani jedni, ani drudzy nie unikną kary. Na razie nie ma mowy o zamykaniu trybun ani niczym podobnym, ale oba kluby z pewnością oberwą po kieszeni. Możliwe, że Legia dostanie też zakaz udziału zorganizowanej grupy kibiców na kolejnym starciu ze Śląskiem we Wrocławiu bądź z innymi rywalami w najbliższych tygodniach.
