Policja poszukuje mężczyzny, który oddał mocz na świątynię. Do czynu przyznał się Chińczyk - WIDEO

OPRAC.:
Marcin Koziestański
Marcin Koziestański
Na nagraniu mężczyzna oddaje mocz na filar japońskiej świątyni, po czym wyciąga czerwoną farbę w sprayu i pisze słowo "toaleta" w języku angielskim.
Na nagraniu mężczyzna oddaje mocz na filar japońskiej świątyni, po czym wyciąga czerwoną farbę w sprayu i pisze słowo "toaleta" w języku angielskim. Screen YT
Japońska policja poszukuje mężczyzny podejrzanego o oddanie moczu na filar chramu Yasukuni w Tokio, gdzie wśród poległych w II wojnie światowej Japończyków upamiętniono również zbrodniarzy wojennych, oraz o napisanie słowa "toaleta". Do czynu przyznał się w internecie obywatel Chin.

Mężczyzna, który przedstawia się w mediach społecznościowych jako "Tie Tou", oświadczył w opublikowanym w ubiegły weekend nagraniu, że nie żałuje swojego czynu i że miał on być wyrazem protestu przeciwko zrzutowi do oceanu uzdatnionej radioaktywnej wody z uszkodzonej przed laty elektrowni atomowej w Fukushimie.

Tej operacji sprzeciwiał się rząd w Pekinie, który natychmiast wprowadził embargo na import owoców morza z Japonii.

"Dam im nauczkę"

"Czy nie możemy nic zrobić w obliczu decyzji japońskiego rządu, który pozwala na odprowadzanie ścieków nuklearnych?" - pyta "Tie Tou", po czym sam odpowiada: "Nie, dam im nauczkę". Jak ustalono, internauta tak naprawdę nazywa się Dong Guangming.

Na tym samym nagraniu oddaje mocz na filar japońskiej świątyni, po czym wyciąga czerwoną farbę w sprayu i pisze słowo "toaleta" w języku angielskim.

Źródła policyjne, na które powołuje się agencja Kyodo, przekazały, że do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem, kiedy chram był już zamknięty. Policja otrzymała zgłoszenie w sobotę rano.

W innym nagraniu Dong przekazuje, że do kraju wrócił w sobotę.

"Oglądanie tego było prawdziwą gratką"

Yasukuni upamiętnia ponad 2 miliony Japończyków poległych w II wojny światowej, w tym 14 polityków i dowódców wojskowych uznanych za zbrodniarzy wojennych przez trybunał międzynarodowy. Wizyty japońskich polityków w tym miejscu bywały w przeszłości przyczyną tarć dyplomatycznych między Japonią a Chinami i Koreą Południową.

Wielu chińskich internautów nie kryło zadowolenia z zachowania Tie Tou. "Oglądanie tego było prawdziwą gratką" - brzmi komentarz opublikowany na Weibo (chińskim odpowiednik X), polubiony przez kilka tysięcy użytkowników.

"Chciałbym podkreślić, że Yasukuni jest duchowym narzędziem i symbolem wojny japońskich militarystów przeciwko innym krajom" - oświadczyła rzeczniczka chińskiego MSZ Mao Ning w poniedziałek. Zaapelowała do rodaków za granicą, aby przestrzegali lokalnych praw oraz "wyrażali swoje żale i poglądy w racjonalny sposób".

To nie pierwsze kontrowersyjne zachowanie "Tie Tou". W styczniu kilka platform internetowych zablokowało jego profile, gdy w transmisji na żywo przyznał, że korzystał z usług prostytutek.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Znaleziono ślady ptasiej grypy w Teksasie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

l
ll
Nie popieram, ale poniekąd rozumiem. Japończycy w niczym nie różnili się od nazistów i w okrutny sposób wymordowali setki tysięcy Chińczyków.
Wróć na i.pl Portal i.pl