Politolog: Brak wspólnej listy opozycji najbardziej może zaszkodzić Platformie Obywatelskiej

Marcin Koziestański
Czy sprawa jednej, wspólnej listy opozycji do Sejmu upadła?
Czy sprawa jednej, wspólnej listy opozycji do Sejmu upadła? fot. Adam Jankowski
- "Zjednoczona opozycja", czy "opozycja demokratyczna" to był i tak na razie jedynie byt medialny. Ten twór faktycznie nigdy nie istniał i być może nigdy nie zaistnieje - przyznaje w rozmowie z portalem i.pl dr Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Wszystko na to wskazuje, że sprawa jednej, wspólnej listy opozycji do Sejmu w tegorocznych wyborach parlamentarnych upadła. Krzysztof Gawkowski, szef klubu parlamentarnego Lewicy, był w piątek rano gościem Radia ZET. Spytany o możliwość powstania jednej listy partii opozycyjnych, wypowiedział się jednoznacznie. – Po wczorajszym zarządzie PO sprawa jednej listy została definitywnie zamknięta. Nie będzie jednej listy w polskiej polityce – powiedział polityk.

Dla i.pl sprawę komentuje politolog

- To by oznaczało, że projekt jednej listy opozycji upadł - mówi w rozmowie z portalem i.pl dr Bartłomiej Biskup, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. - Ten projekt od początku miał wielu przeciwników i liderzy opozycyjnych partii rozpatrywali różne warianty i ta decyzja jest najwyraźniej wynikiem tych rozmów i działań - dodał politolog.

Czy jeśli nie doszłoby do połączenia partii opozycyjnych, można mówić o ich porażce? - Nie nazywałbym tego porażką. "Zjednoczona opozycja", czy "opozycja demokratyczna" to był i tak na razie jedynie byt medialny. Ten twór faktycznie nigdy nie istniał i być może nigdy nie zaistnieje. Dopiero jak będą wyniki wyborów, to będzie można ocenić, co było porażką, a co nie - wyjaśnia nasz rozmówca.

Według Bartłomieja Biskupa jedna lista wyborcza najbardziej opłacałaby się... Platformie Obywatelskiej.

- Brak wspólnej listy opozycji najbardziej może zaszkodzić Platformie Obywatelskiej. Co do innych partii to nie do końca jestem tego pewien. One myślą nie tylko w kategorii najbliższych wyborów, ale też o przyszłości po wyborach. Mniejsze partie mają większe obawy chociażby o zmarginalizowanie, podział miejsc w parlamencie, itd. Ta decyzja na dzień dzisiejszy najboleśniej odbija się więc na Platformie Obywatelskiej - podkreślił politolog.

od 16 lat

lena

Wideo

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Oni są zbyt chytrzy żeby się dzielić.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl