Walka o prawa do pokazywania europejskich zmagań. Gdzie polscy kibice obejrzą w przyszłości mecze Ligi Mistrzów?
Jak informuje Przegląd Sportowy w ostatnich dniach można było zaobserwować w mediach społecznościowych, że szefowie największych polskich stacji przebywają aktualnie w Monako. Sebastian Staszewski (TVP Sport) oraz Michał Kołodziejczyk (Canal+Sport) mają włączyć się do walki o prawa transmisyjne do najważniejszych europejskich rozgrywek klubowych.
Zdaniem redakcji Sport.pl dowiemy się o tym, która stacja okazała się zwycięska w pościgu o najważniejsze klubowe rozgrywki na Starym Kontynencie nie wcześniej niż wiosną przyszłego roku. Przetarg na prawa transmisyjne ma obsługiwać firma TEAM Marketing.
Aktualnie faworytem w tym pościgu jest oczywiście Polsat, który dotychczas realizuje spotkania elitarnej Champions League.
Szefowie telewizji poza tymi rozgrywkami chcieliby również pokazywać mecze Ligi Europy oraz Ligi Konferencji, w których grają dwa polskie zespoły. Dotychczas te rozgrywki były zarezerowane dla TVP Sport oraz platformy streamingowej Viaplay, która jednak myśli o wycofaniu się z polskiego rynku. Dlatego też to może byc doskonała szansa dla trzeciego nadawcy - Canal+Sport, który obecnie nie ma praw do żadnych z tych rozgrywek.
Liga Mistrzów ma zmienić swój format od sezonu 2024/2025
Warto zaznaczyć, że UEFA planuje zmienienie dotychczasowego formatu rozgrywek. Champions League ma być od przyszłego sezonu rozgrywana w systemie z 36 drużynami, nie będzie już grup tylko jedna liga i tabela. Nowe zasady oznaczają, że każda z druzyn rozegra nie sześć, a minimum osiem meczów.
Osiem najlepszych ekip awansuje do 1/8 finału, a te z miejsc 9-24 zagrają w barażach. Zatem podsumowując będzie zdecydowanie więcej spotkań, a co za tym idzie - większy zysk z dni meczowych. Kto w Polsce będzie okstatecznie pokazywał europejskie puchary w nowym wydaniu?
LIGA MISTRZÓW w GOL24
Sztuczna inteligencja zapytana o polskie stadiony. Piękna wi...
