Polsce należał się karny z Chorwacją? Otóż nie. Słuszna decyzja sędziego finału Euro 2024

Jacek Czaplewski
Moment rzekomego faulu na Sebastianie Szymańskim
Moment rzekomego faulu na Sebastianie Szymańskim TVP Sport
Tuż przed końcem pierwszej połowy meczu Chorwacja - Polska część oglądających widowisko mogła odnieść wrażenie, że sędzia powinien odgwizdać rzut karny. Jak jednak wykazały telewizyjne powtórki, to rozjemca niedawnego finału Euro 2024 miał rację i jeszcze z boiska prawidłowo ocenił sytuację. O jedenastce nie mogło być mowy.

Mecz Chorwacja - Polska: Karny? Na pewno nie

Chorwacja mocno naciskała przed przerwą. Oddała kilka groźnych strzałów. My próbowaliśmy długiego podania. Dopiero w 39 minucie stworzyliśmy jakiekolwiek zagrożenie.

Chodzi właśnie o tę sporną sytuację. Piotr Zieliński wpuścił podaniem w pole karne Sebastiana Szymańskiego. Po przyjęciu nasz pomocnik upadł na murawę. Zasugerował, że interweniujący Duje Caleta-Car odebrał mu piłkę nieprzepisowo - czyli z faulem.

Francuski sędzia François Letexier, który poprowadził finał Euro kosztem Szymona Marciniaka, podjął z murawy słuszną decyzję. Caleta-Car interweniował bowiem czysto. Nie trzeba było więc tej akcji sprawdzać na VAR. Szkoda, że Szymański szybciej nie zabrał się z piłką, bo miałby okazję sam na sam.

Co do samego arbitra to prowadził zawody nienagannie. Prędko, bo przed upływem kwadransa ukarał dwóch Chorwatów żółtymi kartami. W sumie przed przerwą po żółtko sięgnął cztery razy. Spośród naszych zawodników do notesu trafił jedynie Jan Bednarek.

Sporna akcja na nagraniu:

Podziękowania dla Wojciecha Szczęsnego

Kibice reprezentacji Polski na meczu z Chorwacją. Odpalili r...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl