Polska kontra Włochy
Przed konfrontacją z drużyną włoską, Polska znajdowała się na 4. miejscu w tabeli Ligi Narodów, z już zapewnionym awansem do turnieju finałowego, a także na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Włosi, pomimo wyższej pozycji w tabeli, zdecydowali się na odpoczynek dla kluczowych zawodników, co nadało meczowi charakter bardziej towarzyski. W pierwszym secie, mimo początkowych trudności, polscy siatkarze przejęli inicjatywę przy stanie 6:6 i nie oddali jej już do końca, choć Włosi kilkakrotnie zdołali zbliżyć się na punkt. Wygrana w pierwszej partii przypadła drużynie prowadzonej przez Nikoli Grbicia. Podobny scenariusz rozegrał się w drugiej odsłonie, gdzie Włosi na początku utrzymywali prowadzenie. Polska zdołała jednak odwrócić losy seta, obejmując kontrolę przy stanie 12:11 i utrzymując ją aż do końca, zamykając seta wynikiem 25:21. Trzecia partia, choć początkowo wyrównana, także zakończyła się zwycięstwem Polski, potwierdzając ich dominację w tym spotkaniu.
Co dalej w LN
Faza interkontynentalna Ligi Narodów zbliża się do końca, ale Polska ma już zapewniony udział w turnieju finałowym, który odbędzie się w dniach 27-30 czerwca w Łodzi. Równocześnie, trwa turniej w Manili na Filipinach.
Słowenia zapewnia sobie miejsce na igrzyskach
W innym ważnym wydarzeniu tej edycji Ligi Narodów, Słowenia pokonała Argentynę 3:0, co zapewniło jej debiut na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Decydujące zwycięstwo odniesione przed własną publicznością, z Toncekiem Sternem w roli głównej, który zdobył 21 punktów, było momentem przełomowym dla słoweńskiej siatkówki.
Trener Słoweńców, Gheorghe Cretu, wyraził swoją radość z osiągnięcia, podkreślając postępy swojej drużyny i optymistycznie wypowiadając się o ich szansach w Paryżu.
W obliczu tych wydarzeń, zarówno Polska jak i Słowenia mogą z optymizmem patrzeć na nadchodzące igrzyska olimpijskie, mając za sobą udane występy w Lidze Narodów.
