Dramatyczna wygrana z Belgią
W decydującym o awansie meczu, polska reprezentacja w koszykówce 3x3 mężczyzn zmierzyła się z drużyną Belgii, która przed tym spotkaniem nie zaznała jeszcze smaku zwycięstwa w turnieju. Mimo to, Belgowie nie zamierzali oddać pola bez walki, co od początku zapowiadało zaciętą rywalizację.
Pierwsze minuty meczu pokazały, że obie drużyny są zdeterminowane, aby wyjść z tego starcia zwycięsko. Po pięciu minutach gry na tablicy wyników widniał remis 11:11, co świadczyło o wyrównanej walce. Polski zespół, prowadzony przez Michała Sokołowskiego, zdołał jednak wypracować sobie niewielką przewagę, co zwiastowało dobrą passę.
"Od stanu 17:19 dla rywali, polska kadra wykorzystała dwa rzuty osobiste, a następnie Michał Sokołowski zdobył punkt, który przeważył o końcowym triumfie."
Belgowie, nawet będąc w trudnej sytuacji, nie poddawali się i próbowali odwrócić losy meczu na swoją korzyść. Niestety dla nich, polska drużyna wykazała się większą determinacją i skutecznością w decydujących momentach, co ostatecznie przesądziło o ich zwycięstwie.
Szansa na półfinał
Awans do ćwierćfinału był możliwy dzięki zaciętej rywalizacji w grupie D, gdzie ostatecznie decydujące okazało się zwycięstwo Mongolii nad Japonią. Ten wynik pozwolił Polsce utrzymać drugie miejsce w grupie i zapewnić sobie grę w dalszej części turnieju.
Wczorajsze mecze pokazały zarówno siłę, jak i słabości polskiej drużyny. Mimo przegranej z Mongolią, Polska pokazała charakter, wygrywając z Japonią, co utrzymało ich w grze o awans. Teraz przed Biało-Czerwonymi nowe wyzwanie - mecz o półfinał, który odbędzie się już jutro.
Bilet do Paryża otrzymają trzy zespoły męskie i damskie.
Koszykówka 3x3, która zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich w Tokio, szybko zyskała na popularności. Polska drużyna, mając na uwadze swoje doświadczenie i umiejętności, jest silnie zdeterminowana, aby w Debreczynie pokazać, że stać ją na więcej niż siódme miejsce.
