Niemcy to półfinaliści tegorocznych mistrzostw świata i w pojedynku z pogrążonymi w kryzysie Polakami byli zdecydowanym faworytem, zwłaszcza że nam zawsze ciężko grało się z tą drużyną. Spotkanie w nowej gliwickiej hali potwierdziło tę opinię, choć nasza odmłodzona kadra przez większość pierwszej połowy dotrzymywała kroku zachodnim sąsiadom.
Polacy tylko raz prowadzili w tym spotkaniu. Po dwóch rzutach Tomasza Gębali z Orlenu Wisły Płock w 4 min. było 2:1 dla Biało-Czerwonych. Niemcy szybko znaleźli jednak sposób na powstrzymanie rosłego rozgrywającego Polaków, a że w ataku swoje okazje wykorzystywali najskuteczniejsi gracze gości Uwe Genshmeimer i Patrik Groetzki, rywale szybko wyszli na prowadzenie i powiększali przewagę. W 12 min. było już 6:2 dla Niemców i trener Rombel musiał wziąć czas.
Uwagi szkoleniowca pomogły, bo do młodszego z braci Gębalów dołączył Rafał Przybylski, który również zaczął rzucać bramki i udało nam się zmniejszyć dystans do jednego trafienia (6:7). Swoje robił też w bramce Adam Morawski, który popisał się kilkoma skutecznymi interwencjami.
Niestety końcówka I połowy należała już zdecydowanie do Niemców, bo Gensheimer nie mylił się z karnych, a z dystansu dwa razy trafił Hendrik Pekeler. Rzut z końcową syreną Piotra Jarosiewicza sprawił, że na przerwę schodziliśmy z trzy bramkową stratą (10:13).
Jeśli ktoś spodziewał się, że po zmianie stron nastąpi zryw Polaków to się srogo zawiódł. Nie pomógł gorący doping kibiców. To Niemcy kontrolowali sytuację na parkiecie powiększając przewagę do bezpiecznego dystansu 6-7 bramek. Nam zdarzały się proste błędy zarówno w ataku jak i w obronie, a rywale skwapliwie z nich korzystali. Przed jeszcze wyższą porażką uratował nas golkiper NMC Górnika Zabrze Mateusz Kornecki wybrany najlepszym zawodnikiem Polaków. Bramkarze byli bowiem najjaśniejszymi punktami naszej kadry w tym spotkaniu.
Z dobrej strony pokazał się również młody Piotr Jarosiewicz, który rzucił najwięcej bramek dla Polski, ale na największe brawa zasłużyli polscy kibice, którzy wspaniale dopingowali naszą kadrę.
Przed meczem działacze Związku Piłki Ręcznej w Polsce oficjalnie pożegnali w Gliwicach kończących kariery Sławomira Szmala i Bartosza Jureckiego, a Michałowi Daszkowi wręczyli pamiątkową paterę za rozegranie 100 spotkań w narodowych barwach.
Polska – Niemcy 18:26 (10:13)
Polska Morawski, Kornecki – Krajewski, Walczak, Pilitowski 3, Syprzak, Szpera, Moryto 1, Jarosiewicz 5, Daszek 2, M. Gębala, Przybylski 3, Podsiadło, Szyba, T. Gębala 4 , Chrapkowski.
Niemcy Wolff, Heinevetter - Gensheimer 9, Wiencek, Suton, Wiede 3, Pekeler 1, Weinhold 1, Michalczik, Fath 3, Groetzki 5, Musche 1, Bohm, Kohlbacher 1, Drux 1.
Sędziowali Peter Brunovsky i Vladimir Canda (Słowacja)
Widzów 9.550
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Cudne zdjęcia sportowców w kalendarzu charytatywnym
Co wiecie o Ruchu Chorzów? Sprawdźcie swoją wiedzę QUIZ
Rekordowa frekwencja na meczu Górnik - Legia ZOBACZCIE
Bieg Górski w Parku Śląskim 2019 ZOBACZCIE UCZESTNIKÓW
Te drużyny piłkarskie mają najwięcej kibiców ZOBACZCIE
Z kim trzymają kibice Zagłębia Sosnowiec ZOBACZCIE
Krzysztof Piątek o reprezentacji Polski
W PUNKT ODC. 2 Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego
