Walia świetnie rozpoczęła mecz barażowy z Finlandią
Starcie Walii z Finlandią było niezwykle ważne dla reprezentacji Polski w kontekście ewentualnego finału baraży o awans do Euro 2024. Któraś z tych ekip miała być bowiem gospodarzem meczu finałowego. Obie drużyny zmierzyły się na stadionie Cardiff.
Bramka otwierająca spotkanie padła już w 3. minucie. Jeden z graczy gospodarzy przebojowo wpadł w pole karne Finów, oddał mocny strzał, z którym poradził sobie Lukas Hradecky, ale z dobitką Davida Brooksa nie miał już żadnych szans.
Po straconej bramce reprezentacja ze Skandynawii ruszyła do odrabiania strat. Już kilka minut później mogła wyrównać, ale Daniel Hakans z bliskiej odległości - fatalnie spudłował. Nie minął kwadrans meczu a powinno być już 2:0 dla gospodarzy. Tym razem jednak nie wykorzystali swojej stuprocentowej sytuacji, a arbiter nie interweniował, gdy powalony w polu karnym Finlandii został strzelec gola David Brooks.
Finowie ponownie w polu karnym rywali znaleźli się w 27. minucie. Joel Pohjanpalo dostał futbolówkę w "szesnastce" i oddał strzał, który zatrzymał się na ciele walijskiego obrońcy. Gospodarze odpowiedzieli sześć minut później, jednak tym razem skutecznie interweniował Lukas Hradecky. Harry Wilson potężnie huknąć zza pola karnego, ale bramkarz rywali spisał się perfekcyjnie parując uderzenie do boku.
W 38. minucie fiński bramkarz był już bezradny. Gospodarze wywalczyli rzut wolny tuż przed polem karnym rywali. Do piłki podszedł Neco Williams i idealnym uderzenie posłał piłkę w samo okienko bramki.
Jednak tuż przed przerwą przyjezdni odpowiedzieli. Po znakomitym prostopadłym podaniu do futbolówki dopadł Teemu Pukki i precyzyjnym strzałem dał szansę Finlandii na korzystny rezultat w tym meczu.
Walia nie pozostawiła złudzeń Finlandii. Znamy rywala reprezentacji Polski
Drugą połowę Walijczycy rozpoczęli identycznie jak pierwszą. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego goście nie potrafili wybić piłki z własnego pola karnego. Ta trafiła do Brennana Johnsona, który sytuacyjnym uderzeniem dał spokój dla swojej reprezentacji.
W 62. minucie Walia powinna trafić po raz czwarty. Brennan Johnson popędził przebojowo, wpadł w pole karne rywali, ale piłka po jego strzale powędrowała daleko od bramki Lukasa Hradeckiego.
Gospodarze jeszcze bardziej przycisnęli w końcówce spotkania. W 80. minucie po zamieszaniu w "szesnastce" Finlandii futbolówkę w bramce umieścił Ben Davies, jednak arbiter po analizie VAR dopatrzył się spalonego.
Jednak chwilę później już dopięli swego. Po fatalnym błędzie defensora gości piłkę przejął Daniel James, popędził sam w stronę pola karnego, minął bramkarza i z łatwością trafił do pustej bramki.
Finał baraży, w którym Walia zmierzy się z Polską zostanie rozegrany we wtorek, 26 marca o godzinie 20:45 w Cardiff.
Polska rozniosła Estonię i awansowała do finału baraży o Euro
Baraże Euro 2024. Walia - Finlandia 4:1 (2:1)
Bramki: 3' D.Brooks, 38' N.Williams, 47' B.Johnson, 86'D.James, - 45' Pukki.
Żółte kartki: J.James, H.Wilson, C.Mepham, K.Moore, - R.Lod, M.Tenho.
Czystki w Rakowie Częstochowa. Lista piłkarzy, którzy mogą o...