Na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych i obrony poruszono dziś temat sytuacji na pograniczu. Jak przekazała wcześniej rzecznik Straży Granicznej ppor. Anna Michalska, obozowiska migrantów pustoszeją.
Jak podkreślił wiceminister obrony Wojciech Skurkiewicz, sytuacja nieco się uspokoiła, ale nadal jest poważna.
- Z Mińska odleciał wczoraj do Iraku pierwszy samolot, który zabrał migrantów chcących wrócić do domu. Podobne loty, tyle że z Warszawy, negocjował także polski rząd - przyznaje Wojciech Skurkiewicz. - Takie loty były planowane, niestety one się nie odbyły, strona iracka nie odpowiedziała pozytywnie na możliwość lądowania. Prowadzone są cały czas na ten temat rozmowy - stwierdził.
Wiceminister Skurkiewicz poinformował też, że podczas powstrzymywania próby siłowego przekroczenia granicy przez migrantów ostatniej doby rannych zostało 4 polskich żołnierzy. Dwóch opatrzono na miejscu, a dwóch przewieziono do szpitala.
Wiceminister poinformował też o możliwym zaangażowaniu Frontexu w proces odsyłania migrantów z Polski do ich krajów. Do tej pory polski rząd nie prosił o wsparcie z ich strony.
