Polskie ślady na Cyprze. Nasza popularność na Wyspie Afrodyty nie maleje, ale Krychowiaka nazywają... turystą

Jaromir Kruk z Cypru
Wideo
od 7 lat
W meczu otwierającym kolejkę numer 24 najwyższej ligi na Cyprze Karmiotissa uległa AEK Larnaca 0:3, a pierwszego gola dla gości zdobył Karol Angielski, który ma dobre notowania u trenera Henninga Berga, byłego szkoleniowca Legii Warszawa… Kolonia polskich piłkarzy jest na Wyspie Afrodyty całkiem liczba, i nasza popularność tam nie maleje. Także za sprawą Rafy Lopesa

Popularność Polski na pięknej wyspie nie tylko ie maleje, ale wręcz rośnie. A przyczyniło się do tego najpierw zatrudnienie przez Anorthosis Famagusta Grzegorza Krychowiaka, a niedawno ruch Wieczystej Kraków, która na nasz trzeci poziom rozgrywkowy sprowadziła lidera strzelców cypryjskiej elity.

Zszokował Cypryjczyków

Przenosiny Rafy Lopesa z Anorthosis do Wieczystej zszokowały Cypryjczyków. 3 lutego Portugalczyk zdobył ostatniego gola w Cyprus League w spotkaniu z APOEL-em Nikozja (2:2). Zawodnik, który wcześniej grał także w Cracovii i Legii Warszawa dostał propozycję z Wieczystej z kategorii „nie do odrzucenia”. I opuścił drużynę prowadzoną przez Mauro Camoranesiego, mistrza świata z 2006 roku z Włochami.

W Anorthosis pozostał Grzegorz Krychowiak, stukrotny reprezentant Polski w latach 2008-2023. „Krycha” pauzował ze względu na kontuzję, a podczas przerwy w graniu spotkał się z przebywającymi na Cyprze sędziami ze Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej. 15 lutego wrócił na boisko, wszedł w drugiej połowie przegranego 0:3 spotkania z Arisem Limassol.

Na razie jeden z najbardziej wartościowych piłkarzy ligi cypryjskiej nie olśniewa, kibice Anorthosis nazywają go nawet turystą, ale wierzą w niego i darzą go szacunkiem. – Krychowiak to marka, bardzo rozpoznawalna postać – mówi Patryk Maciołek, piłkarz Xylofagou FC z zespołu niższej klasy prowadzonego przez Panagiotisa Spyrou, 12-krotnego reprezentanta Cypru.

Maciołka, wychowanka Śląska Wrocław można zobaczyć na spotkaniach tamtejszej elity, bywa często na trybunach podczas występów Enosis Neon Paralimniou, broniącego się przed spadkiem. I w zespole Austriaka Damira Cadaniego znajdzie się bowiem polskie ślady, gra w nim 25-letni Piotr Janczukowicz, w spotkaniu wyjazdowym spotkaniu 14 lutego z AEK Larnaka został wystawiony na szpicy. W końcówce zastąpił go Sherwin Seedorf, kuzyn Clarence, 87-krotnego reprezentanta Holandii, zwycięzcy Ligi Mistrzów z Ajaksem Amsterdam, Realem Madryt i AC Milan.

Najskuteczniejszy jest wciąż Stępiński

Liczby Janczukowicza nie szokują, w 16 spotkaniach w obecnym sezonie zdobył jednego gola, za to ważnego zwycięskiego z Ethnikosem Achnas (Patryk Lipski, Artur Sobiech). Najskuteczniejszy z Polaków jest Mariusz Stępiński, który nie tak dawno podpadł kibicom Omonii, bo powiedział prawdę historyczną. Wydawało się, że opuści klub z Nikozji, ale pozostał i jest bardzo przydatny, nadal strzela gole i asystuje.

Omonia liczyła na więcej w Lidze Konferencji Europy, lecz została wyeliminowana przez innego przedstawiciela Cyprus League, Pafos. Na wyjeździe przegrała 1:2, gol na 1:1 legendy Czarnogóry, Stevana Joveticia przywrócił nadzieje na sukces, ostatnie słowo należało jednak do zespołu Juana Carlosa Carcedo, który wiele lat pracował jako asystent Unaia Emery (Sevilla, Paris SG, Arsenal), a na Cyprze pokazuje klasę samodzielnie. Z Pafos wygrał krajowy puchar, jego drużyna zajmuje pozycję lidera w lidze. Może Carcedo w niedalekiej przyszłości sięgnie po Polaków. Krychowiaka poznał z dobrej strony...

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl