"krótka piłka": Dziwny jest ten świat. Ligowy. Lechia z nieuprawnioną pożyczką, Pogoń z nieznanym inwestorem, Lech z niedomagającym mentalem

Adam Godlewski
Kamil Grosicki imponuje od początku roku wysoką formą. Ciekawe, czy także musi zadawać sobie pytanie, kim są nowi inwestorzy w Pogoni?
Kamil Grosicki imponuje od początku roku wysoką formą. Ciekawe, czy także musi zadawać sobie pytanie, kim są nowi inwestorzy w Pogoni? fot. Andrzej Szkocki/Polska Press
Piłkarska ekstraklasa niezmiennie prezentuje swoją… odmienność. Pokrycie transferowego długu fatalnie zarządzanej Lechii Gdańsk wobec chorzowskiego Ruchu przez ligową spółkę to przecież rozwiązanie kuriozalne. Nawet jeśli była to desperacka obrona przed zdekompletowaniem ligi. I niebezpieczny precedens. A na tym, niestety, zdziwienie ostatnimi wydarzeniami w najwyższej klasie krajowego futbolu się nie kończy...

Na szali ponownie została bowiem postawiona – tak samo, jak w przypadku przepisu o młodzieżowcu, z którego można się wyk(u)pić po uiszczeniu wysokiego mandatu – równość szans. O ile jednak w przypadku młodzieżowca w uprzywilejowanej sytuacji znalazły się najlepiej sytuowane zespoły z czołówki, o tyle teraz ligowa spółka wyróżniła klub walczący o utrzymanie, który powinien zostać pozbawiony licencji...

Zamiast – jedynie słusznego – relegowania z rozgrywek, Lechia została jednak nagrodzona pożyczką z przyszłej transzy telewizyjnej. Właściciel gdańskiego klubu śmiał się wcześniej z obowiązujących regulaminów, zwodził kontrahenta z Chorzowa i w nosie miał podręcznik licencyjny, a mimo wszystko dostał pomoc niedostępną dla konkurentów...
A skoro Lechia została potraktowana na innych zasadach niż pozostałe kluby uczestniczące w rozgrywkach, to ciekawe, kiedy po pożyczki – na poczet wypłaty ostatniej raty ze sprzedaży praw telewizyjnych – zgłoszą się kolejne drużyny? Bo potrzebujących w PKO Ekstraklasie naprawdę nie brakuje, a okienko transferowe wciąż trwa…

*****

Przed dwoma tygodniami nie brakowało głosów, że nikt już nie powstrzyma Lecha w wyścigu po mistrzostwo. Tymczasem po przegranych z wydmuszką, jaką jest w tym momencie Lechia i napędzającym się Rakowem przy Bułgarskiej, pojawił się lament komentatorów, że Kolejorz mentalnie nie dorósł do roli lidera. I tak naprawdę to nie jest główny pretendent do tytułu, tylko zespół pogrążony w kryzysie. Głębokim, skoro w pięciu ostatnich kolejkach był w stanie wywalczyć ledwie 4 (słownie: cztery) punkty.
Warto przypomnieć, że główny architekt obecnego Lecha, Jacek Rutkowski, zwykł mawiać o Macieju Skorży – w pierwszej jego kadencji w Kolejorzu – że to co prawda kapitan żeglugi wielkiej, ale wyłącznie… na spokojnych wodach. Czyżby powyższa ocena była trafiona w punkt także w odniesieniu do Nielsa Frederiksena, którym tak bardzo zachwycano się na początku sezonu, i to nie tylko w Poznaniu?

*****

„Pieniądze pochodzą od inwestorów, których obecnie nie mogę ujawnić, choć nie mówię, że nie ujawnimy w późniejszym czasie. Inwestorzy są z Brazylii i Europy…”
Życzę Pogoni Szczecin jak najlepiej, zapracowała na sympatię długoletnią konsekwencją w budowie wysokiej ligowej pozycji, ale jeśli nowy szef klubu – Nilo Effori – zaczyna od powyższego komunikatu, to czy można go traktować poważnie? Automatycznie nasuwa się bowiem pytanie, czy inwestorzy po prostu nadal są poszukiwani – i takie sygnały (z poważnych źródeł) napływały w minionym tygodniu z Brazylii oraz… Dubaju – czy może istnieją powody sprawiające, że wolą, aby ich nazwa/nazwy nie padły w publicznej przestrzeni?

A jeśli tak, to dlaczego?

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl