- Brakuje nam jeszcze ok. 80 tys. zł. Mamy nadzieję, że uda nam się zebrać te środki jak najszybciej - informuje nas Krzysztof Kolarz, prezes stowarzyszenia Warto Być Przyzwoitym.
Zbiórka na budowę pomnika Władysława Bartoszewskiego w Sopocie ruszyła na początku kwietnia br. Po naszej publikacji i włączeniu się do akcji Patrycji Krzymińskiej – organizatorki „Ostatniej puszki prezydenta Adamowicza”, w ciągu zaledwie dziesięciu dni udało się zebrać ok. 70 tys. zł.
Dziś członkowie stowarzyszenia Warto Być Przyzwoitym mają już ponad połowę potrzebnej do budowy monumentu kwoty.
- Najwyższa, jednorazowa wpłata opiewała jak dotąd na 5 tys. zł - informują pomysłodawcy budowy pomnika Władysława Bartoszewskiego w Sopocie.
Przypomnijmy, że koszty jego budowy mają zostać pokryte w całości ze środków pozyskanych w zbiórce publicznej.
Wpłat można dokonywać bezpośrednio na nr konta stowarzyszenia Warto Być Przyzwoitym: 42 1050 1764 1000 0090 3159 3057 z dopiskiem „na pomnik” albo za pośrednictwem facebooka, poprzez kliknięcie ikonki „przekaż datek”, znajdującej się na oficjalnym profilu stowarzyszenia Warto Być Przyzwoitym.
Monument będzie miał ponad dwa metry wysokości i zostanie wykonany z brązu. Będzie przedstawiał postać Władysława Bartoszewskiego, stojącą w wykroku, podpierającą się laseczką i z wysuniętą dłonią, jakby akurat z kimś rozmawiał, prowadził dyskusję, przekonywał do swoich racji.
Wiemy, jak będzie wyglądał pomnik Władysława Bartoszewskiego...
Gorącym orędownikiem idei budowy pomnika od samego początku jest przyjaciel Władysława Bartoszewskiego, mec. Jacek Taylor.
- Pomnik prof. Bartoszewskiego w Sopocie będzie na swoim miejscu. To był nasz honorowy obywatel, rokrocznie przyjeżdżał do Sopotu, na dwa tygodnie, wiosną. Był jednym z najbardziej znanych Polaków na świecie – mówił wielokrotnie na naszych łamach mec. Jacek Taylor. - Reprezentował nas wobec świata i robił to świetnie. Był człowiekiem, który cieszył się międzynarodowym szacunkiem. Wystarczy powiedzieć, że był jednym z głównych architektów naszego polskiego, historycznego porozumienia z Niemcami po tysiącu lat konfliktu, mimo że sam doznał na sobie niemieckiego okrucieństwa w czasie wojny, był więźniem m.in. Oświęcimia. Prof. był człowiekiem, którym mogliśmy się pochwalić. Będzie w Sopocie przypominał nam, czym Polska powinna być i czym m.in. dzięki niemu się stała.
Innego zdania jest sopocka opozycja. Według radnych Prawa i Sprawiedliwości, Władysław Bartoszewski był postacią zbyt kontrowersyjną, by stawiać na jego cześć pomnik.
ZOBACZ TAKŻE: Partia Wiosna wnioskuje o nadanie jednej z ulic Białegostoku imienia prof. Władysława Bartoszewskiego.
Poranny.pl
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
