Na brazylijskich ulicach leje się krew
Jak podał w najnowszym wydaniu brazylijski Rocznik Bezpieczeństwa Publicznego, w zeszłym roku „krajowe siły bezpieczeństwa wyeliminowały 6430”. Informacja ta pojawiła się w mediach w związku z ostatnimi akcjami przeciwko kartelom narkotykowym.
Krwawe starcia z „narcos”, jak potocznie nazywa się tu członków licznych i potężnych brazylijskich karteli narkotykowych – pisał w środę jeden z miejscowych komentatorów w związku z dwoma wielkimi nowymi operacjami policyjnymi w dawnej stolicy Rio de Janeiro, w metropolii finansowej kraju Sao Paulo i stanie Bahia – „przestały tu być tematem doniesień prasowych, jeśli akcja przeciwko handlarzom narkotyków nie kończy się co najmniej tuzinem zabitych przestępców".
Bilans ostatnich operacji
Te najnowsze operacje policji trwały niespełna tydzień i zakończyły się śmiercią 41 członków gangów narkotykowych.
Rzecznik żandarmerii wojskowej, pułkownik Marco Andrade, komentując w środę przebieg najnowszej akcji policyjnej, powiedział, iż zakończyła się pełnym sukcesem „ponieważ była świetnie przygotowana”.
– Dokładnie wiedzieliśmy, gdzie i kiedy odbędzie się narada handlarzy narkotyków – członków słynnego Czerwonego Komanda, kontrolującego punkty ich sprzedaży, które opanowało dziesiątki faweli (dzielnic nędzy na górzystych obrzeżach Rio de Janeiro – red.) – powiedział Andrade.
Szkoły zostały zamknięte
Oddział żandarmerii skonfiskował znaczne ilości broni i amunicji. Najnowsza akcja przebiegała na terenie faweli Vila Cruzeiro znajdującej się na wzgórzach okalających Rio de Janeiro – o 30 kilometrów od światowej sławy plaż i terenów turystycznych Ipanema i Copacabana.
Szkoły znajdujące się w rejonie operacji zostały w porę zamknięte na czas akcji policji – zapewnia dowództwo żandarmerii. Media przypominają, iż w wielu akcjach sił bezpieczeństwa przeciwko gangom narkotykowym ginie również znaczna liczba przypadkowych cywili.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło:
