Chińczyk porzucił syna w parku. Chciał, żeby miał lepsze życie
O szokującej sytuacji, do jakiej doszło w mieście Czedżu na południu Korei Południowej informuje w piątek agencja Yonhap.
Według ustaleń policji, trzydziestolatek przyleciał z synem na Czedżu 15 sierpnia, rzekomo w celach turystycznych. Po trzech dniach w hotelu skończyły im się pieniądze i zaczęli nocować pod gołym niebem.
Ponad tydzień później mężczyzna pozostawił syna w parku wraz z bagażem i listem w języku angielski, w którym przeprosił go i wyraził nadzieję, że dziecko będzie miało lepsze życie w Korei.
"Wychowywałem syna bez żony w trudnej sytuacji ekonomicznej i nie mogłem sobie pozwolić na jego dobre wychowanie. Chciałem, aby dorastał w koreańskim domu dziecka, w lepszym środowisku niż w Chinach" – napisał w liście, podpisując się jako "Nieudany ojciec".
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Ojciec został aresztowany. Co z dzieckiem?
Chłopczyk został umieszczony w ośrodku opiekuńczym w Czedżu, a w ubiegły czwartek odesłany do Chin do krewnych.
Władze zlokalizowały mężczyznę analizując nagrania z kamer monitoringu miejskiego. Do zatrzymania 30-latka doszło 26 sierpnia w mieście Seogwipo na południu wyspy.
Mężczyzna został oskarżony o naruszenie ustawy o opiece nad dziećmi – poinformowało w piątek biuro prokuratury dystryktu Czedżu.

Źródło: