Do zdarzenia doszło o 4 nad ranem w Nowy Rok. Patrolujący ulice Głogowa policjanci dali wyraźny sygnał do zatrzymania się jednemu z pojazdów. Jego kierowca początkowo zwolnił, a nawet się zatrzymał, lecz gdy funkcjonariusz wysiadł z radiowozu, ruszył z piskiem opon i zaczął uciekać.
Policjanci podjęli pościg, który do łatwych nie należał. Kierowca uciekał z dużą prędkością, w jednym miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 40 kilometrów na godzinę, pędził aż 140 km/h. Wyłączał światła i robił wszystko, by zgubić goniących go stróżów prawa.
Ostatecznie pościg zakończył się poza granicami Głogowa, w miejscowości Chobienia. Tam 26-latek kluczył krętymi uliczkami, ale w końcu radiowóz zajechał mu drogę. Wtedy wraz z 36-letnim pasażerem zaczęli uciekać na pieszo, ale funkcjonariusze szybko ich dopadli i obezwładnili.
Powód ich zachowania udało się ustalić jeszcze na miejscu. 26-letni kierowca w wydychanym powietrzu miał 2,82 promila alkoholu. Za kierowanie pojazdem na podwójnym gazie grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i utrata prawa jazdy. Odrębną karą będą grzywny za wielokrotne złamanie przepisów ruchu drogowego oraz niezatrzymanie się do kontroli, za co grozi do 5 lat więzienia.