Na rozpoczynającym się w czwartek trzydniowym posiedzeniu Sejmu posłowie nie zajmą się sprawą uchylenia posłowi PO immunitetu.
Czytaj także: Prokuratura: nie mamy zamiaru ingerować w małżeństwo państwa Gawłowskich
Prokuratura chce mu postawić kolejne zarzuty, ale musi mieć na to zgodę parlamentu. To ostanie przed poselskimi wakacjami posiedzenie parlamentu.
Następne zaplanowano dopiero w połowie wrześnie. I wtedy najwcześniej sprawa immunitetu posła wróci.
Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu i zgodę na aresztowanie, prokuratura wysłała do Sejmu miesiąc temu. Do tej pory wniosek nie trafił pod obrady komisji regulaminowej. Poseł Stanisław Gawłowski zapewne nie zmartwił się takim opóźnieniem. Co najmniej do połowy września nic się w tej sprawie nie zdarzy.
Od kilku dni jest na wolności. W areszcie spędził trzy miesiące. Jest podejrzany o korupcję. Prokuratura ma dla niego nowe zarzuty korupcyjne związane z apartamentem w Chorwacji (pranie brudnych pieniędzy) oraz przyjęciem 100 tys. zł od kołobrzeskiego przedsiębiorcy.
Czytaj także: Gawłowski wróci do aresztu? Chce tego prokuratura. Decyzja w rękach sądu