- My mieliśmy de facto gotowy projekt waloryzacji 500 plus, ale nie składaliśmy go dlatego, żeby się nie licytować, bo jak my powiedzielibyśmy 700 czy 800 zł, to Kaczyński powiedziałby 1000 zł - mówiła w RMF FM Izabela Leszczyna.
- Sztandarowy projekt partii rządzącej, czyli 500 plus, jest według PiS-u rzeczywiście projektem dobrym, który należy zachować. To wtedy, żeby być uczciwym wobec tych milionów polskich rodzin, które planują swoje życie i wydatki w gospodarstwach domowych, właśnie wliczając do dochodu to 500 zł, to trzeba waloryzować, bo mamy drugi rok dwucyfrowej inflacji - podkreślała posłanka.
W takim razie dlaczego dopiero w odpowiedzi na ruch PiS, Platforma Obywatelska mówi o projekcie waloryzacji 500 plus? - zapytał dziennikarz. Według Izabeli Leszczyny "premier Donald Tusk mówi wyraźnie sprawdzam, czy w wersji Kaczyńskiego to jest taki wyborczy szantaż i powiedzenie "zagłosujcie na PiS, bo jak zagłosujecie, to w styczniu przyszłego roku dostaniecie 800 zamiast 500", czy jest to rzeczywiście realny namysł i analiza sytuacji ekonomicznej polskich rodzin".
Leszczyna podkreślała, że nie chce się licytować z PiS, prowadzący audycje jednak podkreślał, że PO dokładnie to robi. - I tak się licytujecie, bo jesteście spóźnieni - mówił dziennikarz. - Nie, nie licytujemy się - szła w zaparte posłanka.
Wyższa kwota wolna od podatku
Wówczas prowadzący audycje przypomniał, że przecież PO proponuje nie tylko programy socjalne, ale chce także podnieść kwotę wolną od podatku do 60 tys. zł.
- To rozwiązanie jest dedykowane tym wszystkim, którzy w Polsce pracują. Bez względu na to, czy mają dzieci, czy nie mają dzieci. Ci ludzie, których dochody brutto nie przekraczają 6 tys. zł, będą zwolnieni z podatku dochodowego de facto, bo mówimy, że kwota wolna będzie wynosiła 60 tys., a nie 30 tys. zł – powiedziała Leszczyna.
Na te słowa zareagował Piotr Müller, rzecznik prasowy rządu. - PO głosowała PRZECIW obniżce podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. PiS głosuje ZA obniżką podatków poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł. A teraz Donald Tusk chce, żeby kwota wolna od podatku wzrosła do 60 tys. zł. PO = puste obietnice - napisał na Twitterze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
dś