"Pospolita kradzież". Wiśle odebrano drugą bramkę z Lechem [WIDEO]

Jacek Czaplewski
Andrzej Banas
PKO Ekstraklasa. Mogły być trzy punkty, jest jeden i rozgoryczenie. Kibice oraz władze Wisły Kraków uważają, że sędzia wypaczył wynik, nie uznając drugiej bramki z Lechem Poznań.

Wisła miała Lecha na widelcu. W drugiej połowie poszła za ciosem i nawet prędko trafiła do siatki. Jeszcze przed upływem godziny z publicznością szalał Joseph Colley, bo to po jego próbie tablica wyświetliła wynik 2:0.

Radość trwała krótko. Sędzia Tomasz Kwiatkowski po konsultacji z wozem VAR, w którym zasiedli Bartosz Frankowski i Marcin Boniek, uznał, że próbę stopera poprzedził faul Zdenka Ondraska na Filipie Bednarku. Ta decyzja była brzemienna w skutkach, bo Lech w ostatniej akcji doprowadził do wyrównania i tym samym zabrał z Krakowa punkt.

- Skandaliczna decyzja sędziego - nie owija w bawełnę współwłaściciel Wisły, Jarosław Królewski. - Warto nazywać rzeczy po imieniu. To jest zwykła, pospolita kradzież, za którą w końcu ktoś powinien zapłacić. Trzeba być kretynem w swoim fachu, aby w takiej sytuacji odwołać gola. Błazenada stosowana. Bravo drużyna za walkę, fani za doping. Walczymy dalej - dodał ostro Królewski.

Łagodniej ujął to właściciel Rakowa, Michał Świerczewski, pisząc: - Prawidłowy gol na 2:0. Niezrozumiała decyzja.

- Prosiliśmy sędziego Kwiatkowskiego o wypowiedź i wytłumaczenie decyzji. Odmówił - wyjaśnia prezenter Canal+ Sport, Krzysztof Marciniak. Co ciekawe, na początku roku Tomasz Kwiatkowski razem z innymi sędziami był bohaterem serialu dokumentalnego "Sędziowie", który został wyemitowany w odcinkach na antenie tej stacji.

Lech dzięki decyzji sędziego nie przegrał, a co za tym idzie utrzymał stratę do Pogoni Szczecin na poziomie dwóch punktów. Tyle samo tracić będzie też do Rakowa, jeśli ten w poniedziałek ogra Stal Mielec.

- 56' moim zdaniem błąd Kwiatkowskiego. Bramkarz był spóźniony i sam wszedł pod rękę napastnika, który wygrał pozycję. Niezrozumiała decyzja. Chyba nie wytrzymał ciśnienia - to opinia byłego sędziego ekstraklasy, Marcina Borskiego.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

- Przed chwilą miałem łączenie na żywo z Canal+. Sędzia Lyczmański stwierdził, że bramka na 2:0 była prawidłowa. Przypominam sobie sytuację z Warszawy, gdzie zinterpretowano ją jako przegrany pojedynek Frydrycha (Legia strzeliła decydującego gola - red.). Dziś przegrywa pojedynek bramkarz, bramkę zdobywamy, ale nie jest zaliczona. To taka sama sytuacja, a są dwie różne interpretacje. Każdy z nas popełnia błędy: my trenerzy, piłkarze, sędziowie. Są jednak panowie w wozie VAR i dla mnie jest to zastanawiające, że w ostatnich spotkaniach te decyzje przy takich samych sytuacjach są na niekorzyść Wisły. Takie rzeczy nie wytrącą nas z tego, co chcemy osiągnąć. Panów sędziów proszę tylko i wyłącznie o obiektywizm. Piłkarze na niego zasługują - to z kolei głos trenera Jerzego Brzęczka.

PKO Ekstraklasa. Przy Reymonta atmosfera piłkarskiego święta. Tłumy obejrzały niedzielny mecz Wisły Kraków z Lechem Poznań. Z powodu zadymienia wywołanego pirotechniką grę w pierwszej połowie przerwano na kilka minut. Zobaczcie zdjęcia trybun w tym oprawy Białej Gwiazdy.

Kibice i oprawa na meczu Wisła Kraków - Lech Poznań [GALERIA]

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Piękny wolej Casha ucieszył Stadion Śląski. Polska ukąsiła Mołdawię

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Lewandowski pojawił się na ławce i szybko z niej zniknął. Dlaczego?

Wróć na i.pl Portal i.pl