Potężne wybuchy w rosyjskiej bazie. Był tu sprzęt
W kierunku bazy wyjechały niemal wszystkie dostępne w mieście karetki pogotowia i wozy straży pożarnej - dodała Halicina, cytowana przez Suspilne.
"U sąsiadów (z Berdiańska) jest głośno już drugi dzień z rzędu. Według doniesień miejscowych okupantom coś nie wyszło w okolicach lotniska, gdzie rozmieścili wcześniej swój sprzęt wojskowy i drony. (...) Wybuchy słyszało całe miasto" - napisał na Telegramie proukraiński mer kontrolowanego przez Rosjan Melitopola Iwan Fedorow.
Potężne wybuchy w rosyjskiej bazie. Berdiańsk okupowany od 27 lutego
Liczący przed rosyjską inwazją ponad 100 tys. mieszkańców i położony nad Morzem Azowskim Berdiańsk został opanowany przez wojska najeźdźcy 27 lutego, trzy dni po inwazji Kremla na Ukrainę. W drugiej połowie marca ukraińskie siły zniszczyły stacjonujący w Berdiańsku rosyjski okręt desantowy Saratow, należący do Floty Czarnomorskiej.
Potężne wybuchy w rosyjskiej bazie. W Melitopolu też wybuchło
Wybuchy w Berdiańsku nie były jedynym tego rodzaju wydarzeniem. Kilka godzin po serii eksplozji, do których doszło w pobliżu lotniska w okupowanym Berdiańsku, na południu Ukrainy, odnotowano potężny wybuch na lotnisku w nieodległym Melitopolu, również kontrolowanym przez Rosjan.
Melitopol został opanowany przez wojska agresora na przełomie lutego i marca, kilka dni po inwazji. Okupacyjna administracja uznaje od tego czasu Melitopol za nieformalną "stolicę" podbitych ziem obwodu zaporoskiego.
Od wielu miesięcy na terenach zajętych przez rosyjskie wojska - a także samej Rosji - dochodzi do tajemniczych pożarów i eksplozji. Ani strona rosyjska, ani ukraińska, nie ujawniają, czy chodzi o akty dywersji, czy to tak zwane nieszczęśliwe zbiegi okoliczności.

mm
Źródło: