- Ogień zauważono około godziny 3 nad ranem w niedzielę – informował Rafał Maciejczak ze skarżyskiej straży pożarnej. - Strażacy ugasili ogień, do rana trwało dogaszanie i oddymianie pomieszczeń.
Budynek jest pustostanem, w środku na szczęście nikogo nie było. W akcji wzięło udział w sumie 11 zastępów zawodowej i Ochotniczej Straży Pożarnej: 21 strażaków z PSP i 25 z OSP.
- Po dojeździe naszych jednostek ogień obejmował już całe poddasze i dach budynku. Z uwag na drewnianą konstrukcję obiektu, pożar szybko się rozprzestrzeniał. Po dojeździe kolejnych zastępów ogień udało się opanować, podaliśmy wodę z drabiny mechanicznej bezpośrednio na dach budynku – wyjaśniał Rafał Maciejczak.
Willa Poziomskiego to budynek konstrukcji drewnianej z betonową podmurówka. Dom wpisany był do gminnego rejestru zabytków.
- Akcja gaśnicza trwała ponad 10 godzin godzin. Sprawdziliśmy kamerą termowizyjna czy nie ma zarzewi ognia i dokonaliśmy rozbiórki nadpalonych elementów. przyczyna pożaru będzie ustalona przez policję lub biegłego – dodawał oficer prasowy skarżyskiej straży pożarnej.
Całkowicie spłonął dach i poddasze budynku. Ucierpiało także piętro i strop, który przyjął wysoką temperaturę z płonącego dachu - dodawali strażacy.
Przypomnijmy, że w lutym tego roku „Echo Dnia” informowało, że suchedniowscy radni nie zgodzili się na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla terenu, na którym stała willa. Teren z willą kupił developer, który postanowił wyburzyć wymagający poważnego remontu budynek, wyciąć drzewa i zbudować w tym miejscu czterokondygnacyjny blok z 90 mieszkaniami i lokalami usługowymi na parterze.
Podczas sesji miejskiej rady komisje negatywnie zaopiniowały projekt uchwały o zmianie planu zagospodarowania. Argumentowano, że wokół stoją jednorodzinne domy, z działką, gdzie miałby stanąć blok, graniczy ośrodek kultury „Kuźnica” i duży budynek zaburzyłby układ architektoniczny okolicy. Ostatecznie radni jednogłośnie odrzucili projekt uchwały.
Zabytkową willę kiedyś zamieszkiwał doktor Witold Poziomski, zasłużony obywatel miasta, ma w Suchedniowie swój pomnik i ulicę. Wokół rosną stare drzewa. W lutym informowaliśmy, że Świętokrzyski Konserwator Zabytków nie zgodził się na rozbiórkę budynku. Właściciel odwołał się wówczas do Ministra Kultury.
